2006-05-01, 00:04
|
#1
|
Gość
|
Atak uczulenia. Co wtedy?
Wczoraj dopało mnie jakieś przebrzydłe uczulenie. Z jego powodu ominął nas wyjazdł długoweekendowy, a za to miałam przyjemność zażycia kilka zastrzyków antyhistaminowych. No i mam pytanie: czego wtedy używacie do pięlegnacji ciała?
Bardzo pomaga kąpiel z krochmalem czy okładanie swędzących miejsc (pokrzywka, wysypka, rumień itd.) siemieniem lnianych czy aloesem (na pokrzywkę boski). Ja osobiście lubię smarować się żelem Fenistil i moje najnowsze - wczorajsze - odkrycie:
kremowy żel do ciała Emulion - (zaraz dodam do KWC)
Link do niego: http://www.nepentes.pl/produkty/wiec...?produkt=17#p4
Cena ok.20zł. skład przyjazny, zapodam
Ja od siebie dodam, że nie ma detergentów, nie pieni się, niewydajny, ale jak skuteczny! ponieważ jest taki właśnie emulsjonowaty, śliski, zostawia lekki film na skórze (nietłusty), nie wyciera się skóry po kąpieli, tylko lekko osusza,więc Emulion pozostaje na ciele. I naprawdę niesamowicie łagodzi swędzenie i szczypanie. Bardzo polecam przy alergiach kontaktowych, świądzie, liszajach, no i rybiej łusce, łuszczycy.
Skóra jest doskonale nawilżona i miękka Wiadomo, leki i wapno swoją drogą, ale do łagodzenia przykrych objawów - jak znalazł
Dawajcie swoje typy, podzielcie się perełkami, które ratują zmaltretowaną skórę.
|
|
|