2010-02-25, 23:09
|
#765
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Świętokrzyskie Góry ;)
Wiadomości: 12 985
|
Dot.: Panny Młode Kielce - część V :D
Szalejecie
Nie nadążam
Madziu. Szybko My zręczyliśmy się po 2 miesiącach (28 II 2007 - niedługo rocznica ) po półtora roku zamieszkaliśmy razem, a po 2,5 wzięliśmy ślub
Moj małż jest 7 lat starszy ode mnie i jest największym wsparciem jakie kiedykolwiek miała, tym bardziej teraz kiedy walczymy o nasze małe marzenie i się nie udaję, ja się załamuję o on trwa przy mnie i mi nie pozwala łapać dołków
Srubka ja mam to samo, a najbardziej na PM09 - z którymi jestem już 2 lata
Idę nadrabiać 
---------- Dopisano o 23:08 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------
Uff nadrobiłam
Cytat:
Napisane przez gosza_25
oj gaduły gaduły  ledwo nadrobiłam ten jeden dzień z czytaniem
Maxima86 śliczna sukieneczka
sunshine bardzo mi się podoba taki fason sukieneczek  właśnie coś takiego mam sobie szyć na wesele  a kolor to już chyba kwestia tego w czym kto się czuje najlepiej
Co do rodziców i podziękowań to jeśli rodzice nie mają nic przeciwko można przecież zrobić podziękowanie w domu  Zależy od stron...
Odnośnie siedzenia rodziców w kościele to przecież nie musi być tak że jedni rodzice siedzą po jednej stronie a drudzy po drugiej. Jak byłam na weselu mojego kuzyna to siedzieli razem rodzice jego i małżonki 
Nie ma się co kierować stereotypami jeśli komuś to nie odpowiada
A co do wieku to nie ma reguły. To bardziej zależy od dojrzałości obu stron. Czasem mężczyzna jest młodszy a w związku układa się dobrze
Ja jak jestem na ślubie i słyszę przysięgę młodych to jestem gotowa się rozpłakać więc nie wiem jak to będzie na moim ślubie  ale jakby nie było mam nadzieję że będzie dobrze 
|
My w ogóle nie myśleliśmy o tym, sami sobie usiedli, jedni za drugimi w ławce
Ja też zawsze płaczę na przysięgach, a na swojej się śmiałam od ucha do ucha
Cytat:
Napisane przez Maxima86
|
Piękna sukienka.
Kasiu. Masz wspaniałego TZ-ta. Niestety życie jest takie, ze najlepiej poznać drugiego człowieka w biedzie.
Mój TZ tez się sprawdził(stany depresyjne, lękowe i mówienie TZ-towi prosto w oczy, ze go nie kocham - straszne) - no i teraz, tez tylko dzięki niemu się trzymam.
Nasi rodzice spotkali się chyba z miesiąc przed ślubem (znali się wcześniej), nie utrzymują jakiś kontaktów - spotykają się tylko u nas, z okazji jakiejś familijnej imprezki
---------- Dopisano o 23:09 ---------- Poprzedni post napisano o 23:08 ----------
Sylwkowa
śliczne
|
|
|