Dot.: Bolące serce
Ja natomiast od czasu do czasu miewam takie coś... Przy wdechu zaczyna mnie lekko kłuć gdzieś w okolicach serca, tak, że mogę wziąć wdech tylko do pewnego momentu. Aby przeszło mogę spokojnie wziąć parę takich powolnych płytkich wdechów i wydechów, ale to zajmuje trochę czasu, więc robię jeden głęboki wdech, jakby forsując tę blokadę, czuję takie hm... "pyk!" w momencie kiedy dochodzę tym wdechem do tego bólu (wiem, brzmi głupio xD) i przechodzi. Nie jest to częste i nie powtarza się, nie mogę też zaobserwować żadnej konkretnej sytuacji, w której takie kłucie mnie nachodzi. Ale po tym jak sobie z nim radzę i jak to ustępuje wnioskuję, że to jakiś skurcz. Czy to możliwe i czy ktoś wie, z czego to się może brać? To jakiś klasyczny przykład na niedobór czegoś (np. magnezu), czy należałoby wykonać stosowne badania (jeśli tak to jakie)? Ktoś tak ma? ;-)
|