[asiuk]

Cześć!

Lemoorko, nie opuszczaj nas już

Dorinko, ja mam teraz mały kryzys dietowy. Waga się waha, nie wiem, z czego to wynika. W tym tygodniu mam pójść ze szwagierką na siłownię Może wtedy coś ruszy z kopyta

Baleriny chyba oddam do szewca

W piątek miałam spotkanie z kumpelkami - pomijając fakt, że jedna przyjechała ze swoim facetem, było ok TŻ później też się dołączył, więc już mi to nie przeszkadzało.
W sobotę - mały szoping i impreza urodzinowa kumpla. Wyszliśmy o północy, bo w niedzielę T. wstawał o 6 i jechał do Niemiec. Cały dzień wczoraj byłam bez niego Dziś też jestem słomianą wdową, ale przynajmniej mam co robić.
Od wczorajszego wieczoru mamy pieska Na razie się trochę boi i próbuje uciekać. Mam nadzieję, że szybko się przyzwyczai...

Tak poza tym dostałam premię i pochwałę od szefa za dobrą robotę