|
Re: MIGRENA
Możesz cos bliżej napisac o tych tabletkach SPIGELON?
Oprócz stałego leczenia (blokery wapnia, leki regulujące wydzielanie serotoniny, antydepresanty itp), w razie ataku biorę imigran i metaclopramid. Jak nie stać mnie na imigran to ratuje sie pyralginą, ketonalem, diclofenakiem - najczęściej w zastrzykach - nie znoszą one bólu ale przynajmniej go tłumią i pozwalają na chwile zasnąc.
Unikam na wszelki wypadek produktów spożywczych, które ponoć wywołują migreny,staram się regularnie sypiać i nie robić dużych przerw między posiłkami, a na co dzień wsłuchuję się uwaznie w każdy sygnał organizmu świadczący o możliwości zbliżania się ataku - zanim sie zacznie cos dziać, często pomaga aspiryna migrenowa. Mam najczęściej migreny bez aury, ale nauczyłam sie już (po kilku latach) rozpoznawać pierwsze symptomy zbliżającego sie napadu.
Sposoby domowe typu polewanie nóg zimna wodą, picie kawy z cytryną i tym podobne wynalzki niegdy nie zadzialały:-(
Jestem pod stałą opieką poradni migrenowej - mam nadzieję że za jakieś 20 lat mi przejdzie:-(
|