Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Zespół Sztywnych Kolan: 13.sezon terapii :D
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-03-01, 18:44   #3992
Ilsa Lund
Zakorzenienie
 
Avatar Ilsa Lund
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: *miasto know-how
Wiadomości: 21 060
Dot.: Zespół Sztywnych Kolan: 13.sezon terapii :D

Cytat:
Napisane przez najfajniejsza Pokaż wiadomość

a było już tak dobrze nakrzyczcie na mnie porządnie...! można powinnam za każdy dzień milczenia np. narysować kółeczko i 30 takich kółeczek równa się nagroda?
no ja tak robię
Cytat:
Napisane przez raingirl Pokaż wiadomość

Dzień dobry, można??
Witam Zazdrośnice - tak Was bezwstydnie podglądam od dłuższego czasu i stwierdziłam w końcu, że wystarczy tego bezczelnego szpiegowania a pora samej coś naprodukować. Tymbardziej, że to mój pierwszy post na wizażu
Przygarniecie?
przygarniemy !
Cytat:
Napisane przez raingirl Pokaż wiadomość
Nie takie rzeczy się przerabiało Z resztą jestem tu "incognito" od tak dawna, że niejedną wojnę widziałam





Dziękuję za powitanie

No dobrze - jak chcecie poczytać historię rodem z "Sekretów serca" czy innego "Życia na gorąco" to proszę bardzo
A było to tak, że żyłam sobie od pięciu lat w związku. Toksycznym jak jasny szlag i szczerze mówiąc do dziś się zastanawiam co mnie w tym trzymało tak długo Przypadkiem się tak ułożyło, że z obecnym TŻtem słuchamy tej samej muzyki i siłą rzeczy w naszym mieście chodziliśmy do tych samych klubów i na te same imprezy - na którejś on mnie przyuważył i jak potem sam mi powiedział bardzo mu się spodobałam
Jakoś w podobnym czasie wlazłam z nudów na czat - nie wiem co mnie pokusiło, ale jak widać dobrze się stało, bo kto mnie tam zaczepił? Ano właśnie TŻ (tzn. oczywiście nie wiedział kogo zaczepia - że to akurat "ta" dziewczyna z klubu). Zaczęliśmy rozmawiać i... rozmawialiśmy cały rok - ja nie chciałam, żeby to zaszło jakoś dalej, bo ostatecznie byłam w związku - takim a nie innym ale jednak, więc obyło się z mojej strony bez podawania konkretnych danych, wysyłania zdjęć i innych akcji. Unikałam też możliwości "zaczepki" w klubie. Chociaż jedna się zdarzyła - podszedł do mnie i zapytał czy to aby nie ja. Spanikowałam i się nie przyznałam wtedy
Cała "sprawa się rypła" w dość śmieszny sposób. Poszło o... ZAKAZ PALENIA w klubie. Brzmi groteskowo conajmniej, bo "wpadłam" przez papierosa. W dodatku nie swojego. Zwróciłam po prostu jakiejś małolacie uwagę, że jest zakaz, bo stała przy parkiecie i kopciła - a mnie wyjątkowo wkurza jak ktoś mi w tańcu dymi prosto w drogi oddechowe. Wspomniałam o tym później w rozmowie internetowej z wtedy-jeszcze-nie TŻtem. Nastąpiło milczenie z jego strony a potem pamiętne 5 słów "więc to jednak byłaś Ty".
Nie było odwrotu - spotkaliśmy się. Najpierw na luzie, chociaż oboje przyznaliśmy się, że to już od jakiegoś czasu nie była tylko przyjaźń... TŻ stwierdził, że jestem jego boskim utrapieniem i już mnie nie puści I tak jest do dziś
Tylko, że mój mężczyzna zdecydowanie cierpi na ZSK, z aneksem w postaci ciągłego gadania o zaręczynach, ślubach i tym podobnych sprawach, łącznie z dziećmi. Nic dziwnego w takim razie, że zazdrośnica ze mnie - takiego gadania i nic nierobienia od jesieni 2008 to święty by nie wytrzymał
I jeszcze Wam powiem na koniec, ale broń Boże bez wazeliniarstwa, że czytanie Was wciąga bardziej niż wszystkie seriale razem wzięte
ożesz Ty kłamczucho, chciałaś się przed nim ukryć ze swoją tożsamością ciekawe że mu się podobałaś od początku w związku z tą sytuacją przypomniało mi się jak było szkolne wyjście na odsłonięcie pomnika i z moim TŻ, wtedy na etapie rozmów przez gg, szukaliśmy się wzrokiem a kiedy dotarliśmy na miejsce to stanęłam za nim i bałam się odezwać; jedyne co zrobiłam to mu w końcu wyrwałam gazetę a on bał się odwrócić bo myślał że to jakaś nauczycielka nie pozwala czytać
Cytat:
Napisane przez luffka Pokaż wiadomość
muszę Was rozczarować.... nie mam jego żadnego zdjęcia, które nadawałoby się do pokazania publiczności
obiecuję, że go obcykam następnym razem! wybaczycie?
nie
Cytat:
Napisane przez OlkaR Pokaż wiadomość
O niiiee ......... weź wyjdź i zamknij za sobą drzwi... Nie jesteś już naszą koleżanką jak nie wiesz co to znaczy. Jako samozwańczy przywódca zazdrośnic- nakazuję Ci usunięcie się z naszego grona i powrót dopiero jak ogarniesz co to znaczy fap fap fap
no a kto tego pierwszy użył ?
Cytat:
Napisane przez Antii89 Pokaż wiadomość
Ej z moją pracą też! Na razie jestem na etapie... Wybierania tematu.
ja bym bardzo chciała pisać o aborcji jako problemie moralnym i społecznym
__________________
13.03.2008
13.03.2013
13.09.2014

Ilsa Lund jest offline Zgłoś do moderatora