2010-03-02, 11:29
|
#1
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Szczecin/Świnoujście
Wiadomości: 46
|
Bombonierka czyli Pralinkowe "dłubanie" ;)
Dzień dobry Jestem tu nowa i jeszcze nie zdążyłam się przywitać (moje przeoczenie proszę o wybaczenie ... druga sprawa, że nie bardzo wiedziałam gdzie, więc teraz nadrabiam stratę ), tak więc jeszcze raz dzień dobry !!
Forum oglądam od kilku dni i nie mogę się nadziwić pięknościom, które wychodzą spod szydełka forumowiczek . Zdobyłam się na ekstrawagancką odwagę i zakładam na dzień dobry własny wątek (jeżeli to zbyt duża śmiałość to przepraszam!!), żeby się pochwalić moim dłubaniem i podtrzymać zapał do dalszej pracy. Proszę o niezbyt surowe przyjęcie mnie do waszego grona . Zwłaszcza, ze to właściwie początki, chociaż na szydełku uczyłam się robić w 5 klasie podstawówki, ale wtedy tak bez sensu dłubałam (raczej robiłam wtedy przykłady wzorów z książki podebranej mamie, jakieś małe elementy, nic co było by czymś konkretnym. Z jednym wyjątkiem: zrobiłam sobie wtedy torbę do szkoły w której się mieścił zeszyt A4 ), później o szydełku zapomniałam. Aż do tegorocznej jesieni... Zwichnęłam nogę i pojechałam do mamy, a ponieważ się nudziłam i znalazłam parę motków wełny to zrobiłam sobie sweterek (na drutach, włóczka była zbyt kosmata... właściwie to wcześniej nie trzymałam drutów w ręku przed zrobieniem tego sweterka oO), później czapkę i szalik i jeszcze jeden szalik (dla mojego Mężczyzny... niestety się zwija i zamiast szalika jest rulonik ;-( ) i... chwyciłam za szydełko (bo kupiłam sobie gazetkę ). Właściwie to w styczniu, po ponad 12 latach... i wpadłam w szał robienia serwetek (miały być motylki, ale kordonek, który w sklepie wyglądał na krwistoczerwony okazał się bordowy). Uuuufff ale się rozpisałam ;/
Proszę o wyrozumiałość
|
|
|