[aniulka8204]

Napisane przez zebra666

Brombusia w to nie wątpię

Aniulka mały ma i pękową i pachwinową... Pępkowej się nie rusza do 4 roku życia, bo niczemu nie zagraża. a jest to poprostu balonik na pępku i jak dziecko płacze to on rośnie... nie musi płakac może wystarczyć, że się bawi wierzga nużkami... Piotruś ma dość sporą.
Pachwinowa się ogółem nie wchłania sama ale wyglada na to, że u maluszków jednak udaje się uniknąc zabiegu niejdnokrotnie.
Wiesz u Ciebie to napewno zabieg konieczny.... U dorosłych przepukliny mają chaarkter wysiłkowy i nie znikają... Maluszki to takie małe bestyjki, które nie raz nas zaskakują i wiele u nich jest w stanie się zregenerować Oby u mojego tak było, bo myslę o tym cały czas i ciągle ogladam czy nie wyszło...Ale odpukac nie pojawia się...Musimy z tymi kupkami dojśc do ładu to myślę, że naprawdę może się udać wywinąć od zabiegu.

Dziwi mnie, że jedne lek podają na dwie różne przypadłościTzn biegunka i jej odwrotnośc....

ojejku obydwie, biedny maluszek, wytrwałości zeberko jak się wchłaniają to u was też napewno się wchłonie no a może włączysz tez ten dicoflor tak jak brombusia mówiła może u was też pomoże na te kupki

moja dzisiaj znów w nad ranem zrobila kupke i taką żadszą nie twardzielka ale miałam wrażenie że bardziej cisła niż przy twardszej kupce więc wczoraj 2razy i dziś już nad ranem 3,
tak była jedna i się troche martwiłam teraz zrobiła 3 i znów sie zastanawiam czemu aż 3

aha i nawet pospaliśmy bo o 19była kąpiel o 00.00 jadła potem o 4.00 jadła i godzinke niespala w międzyczasie kupa i znów sen do godz 8.00

i witam nową mamusię