Dziewczyny, może opiszę Wam swoją pielęgnację, a mądrzejsze ode mnie coś doradzą? Z góry dziękuję

Mam cerę mieszaną: okropnie tłusta na nosie, tłusta na czole i policzkach. Nos to moja zmora - świeci się już po godzinie od zapudrowania. Na czole małe pryszczyki, na nosie okropne, czarne wągry. Policzki normalne, po całej nocy troszke tłuste zwłaszcza przy strefie T. Na linii żuchwy suche miejsca. Czasem troszkę swędzą, ale nie jest to widoczny problem. Nos od razu po umyciu się świeci, wyglada jak wypolerowany, dlaczego tak jest?
Dodam, że przez długi okres czasu stosowałam kosmetyki do cery trądzikowej.
Rano:
- tonik synergen do skóry wrażliwej
- krem dla księżniczek z rossmanna
- puder na nos Miss Sporty so clear do cery tłustej i trądzikowej.(kilkakrotnie w ciągu dnia bibułka matująca/chusteczka+reaplikacja pudru)
- czasem pod puder idzie skrobia
Po południu
- tonik synergen do wrażliwej (przecieram strefe T)
Wieczorem:
- żel uniwersalny babydream/ żel under twenty do skóry suchej <wiem, że z SLS ale muszę go wykończyć.>
- żel aloesowy Palomy
Dodatkowo raz w tygodniu maseczka z glinką krzemową be beauty z biedronki
Co zmienić? Co robię źle?