2010-03-09, 12:04
|
#1
|
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 47
|
...On wrocił...
Hej kobiti
Nie wiem od czego mam zacząć ,moze od tego że on wrocił,czyli moj byly (byliśmy ze sobą dwa lata,nasze roztanie było ciężke,spotykał sie z taka jedna...twierdził że to koleżanka i pomaga jej w trudnych chwilach,ona był z jego przyjacielem ale wyjechał za granice i ja porzucił...nigdy jej nie lubilam,chociaz sie znamy...)teraz nie jestesmy ze soba juz ponad połtora roku,on jest z nia......... :ma d:
Po zakończeniu naszego zwiazsku,spotykaliśmy sie codziennie rozmawialiśmy,całowaliśmy sie było tak jakbyśmy nadal razem byli,ale zakończyło sie, ja wyjechałam do Irlandii a on został w PL,gdy wrociłam widziałam go z nią...;-(...było mi ciężko bo był moja pierwszą miłością i to z nim przeżyłam swoj pierwszy raz....
Nigdy nie kochałam nikogo tak jak go ,ja byłam jego pierwszą dziewczyną ,nie miał on wesołego życiaaa wiecie siostra go zaadoptowała bo matka była alkocholiczka ,teraz jest innaczej mieszka sam jest dorosły ma24lata,jest cudowny ...
był u wujka w niemczech pracował tam...
teraz wrocil i sie dzieje to co chyba nie powinno?
czesto widuje go jak wracam z pracy,on mnie zagaduje pyta co u mnie itd.rozmowa ta jest dziwna, on wspomina to co było dawno jak był ze mna ,czego sie nauczył przy mnie , jaka dobra bylam dla niego ...
zmienił sie,bo nigdy nie mowil tego co mysli ,był skryty w sobie...
Nawet ostatnio wieczorkiem jak byłam z psem na spacerze,on wracał od dziewczyny i wołał mnie ,że mam zaczkać...
zaczekałam i ok.30minut rozmawialismy wsumnie o wszystkim jak mi sie uklada?itd.zadziwiło mnie to jak zapytał czy kocham swojego chłopaka???nie odpowiedziałam mu na to pytanie ....wiec poprosił zebym poszła go odprowadzic
on mieszka kolo mnie jakies trzy domy dalej...poszła a ona patrzał sie na mnie jak w obrazek..mowił ze schudlam ,ze zmieniłam sie bardzo nawet zbliżył sie do mnie -moze chciał mnie ?
odsunełam sie i powiedziałam ze musze juz isc.Wtedy w nocy spać nie moglam myslałam o nim,wspominałam jakie mielismy cudowne chwile razem...
o co mu chodzi???kiedy przejezdza kolo mojego domu a widzi mnie wytyka mi jezyk ,uśmiecha sie do mnie ,pozniej pisze do mna smsy ...
Jak uwazacie o co mu chodzi>???
Czy powinnam z nim porozmawiać>???
tylko ze nie jestem niczego pewna .... : confused:
boje sie ze moja miłosc do niego wygasł ,boje sie tego rozczarowania... jak mam sie zachowac przy nim?,co mowic prosze o jakies rady...
|
|
|