[_vixen_]

Napisane przez Cosmaaaaaaa

Mam wrazenie ze one tego nie czytaja....Ja juz chyba z 10 razy tlumaczylam to samo, ale one widza tylko to ze ktos chce pieniedzy inaczej nie zdecyduje sie na dziecko. Ja nie moge normalnie sie tak wczulam w dyskusje ze zaraz wybuchne chyba ...

Dokładnie, ile razy można komuś tłumaczyć, że tutaj nie chodzi o wielką willę i portfel wypchany kasą, tylko o podstawowe poczucie bezpieczeństwa i życie na odpowiednim poziomie.

Napisane przez Darusiaaaa

Nie trzeba zarabiac 10 000 zeby dac dziecku wszystko. Znam rodzine 3 osobowa gdzie maz zarabia 1300 zl i maja wszystko. Dziecko jezdzi na wakacje, maja sliczne mieszkanie, male 2 pokojowe ale przeslicznie z gustem urzadzone i wy takich ludzi uwazacie za nieodpowiedzialnych a dla mnie to wieksza odpowiedzialnosc zdecydowac sie na dzidziusia przy takich zarobkach niz przy sporo wiekszych

Jasne, 1300 zł i mają "wszystko", urządzone mieszkanie, wakacje dla dziecka. A ciekawe, jakie kredyty pobrane, bo tak się składa, że mam znajomych w tej branży kredytowej i wiem, jakie ludzie zadłużenie mają - o czym czesto gęsto innym nie mówią.

I wielka "odpowiedzialność" decydować się na dziecko przy małych zarobkach JEDNEJ osoby, faktycznie. Ciekawe, co by było, jakby facet stracił prace - aha, pewnie z tych zarobków zdołali na taką okoliczność zgromadzić wielkie oszczędności.

To może najlepiej w ogóle niech bezrobotni albo gimnazjaliści na utrzymaniu rodziców fundują sobie dzieci, to już w ogóle będzie NAJWIĘKSZA odpowiedzialność przy takim toku myślenia, że im mniejsze zarobki, tym większa pozytywnie oceniana odpowiedzialność.

Napisane przez Asiuulka89

Ja zyje w bogatej rodzinie oi totalnie nie rozumiem podejscia innych bardziej bogatych. widze ze jak to piszecie otoczenie biedniejsze jest o wiele bardziej rozumne i intelignetne niz te z "wyzszych" sfer. b wazniejsze sa pieniadze od milosci i szczescia. padam

Kobieto, dochód 7 tysięcy to nie jest żadne bogactwo, nie bądźmy śmieszni, to jest normalny przyzwoity poziom życia. Zamożni są ludzie, którzy zarabiają kilkadziesiąt tys na miesiąc, a bogaty to jest Jan Kulczyk i jemu podobni, którzy na kontach mają miliony (miliardy).
I nikt nigdzie nie napisał, że pieniądze są wazniejsze od szczęścia i miłości.