2010-03-15, 08:01
|
#1
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 7
|
Pierwsze dni ciąży. Potrzebna rada!
Witajcie kochane wizazanki!
Nie wiem czy w dobrym miejscu zakładam ten watek ale mam pewien problem i z gory bardzo prosze o wyrozumialosc i konkretne odpowiedzi.
Od niedawna staramy sie z mezem o dziecko, ostatni stosunek odbylismy 7 marca na dzien przed owulacja. Jak sie zatem domyslacie do spodziewanje miesiaczki zostal mi jeszcze jakis tydzien nerwowego oczekiwania. Wiem ze pytanie, ktore zadam moze sie komus wydawac smieszne lub uzna mnie za osobe przewrazliwiona ale jest to dla mnie bardzo wazna sprawa. Mam 25 lat i jestem teraz na 3 roku studiow (zaczelam je z pewnym opoznieniem gdyz musialam wyjechac do pracy za granice). Jest to kierunek dosyc ciezki zwlaszcza ten semestr jest dla mnie dosc stresujacy czeste projekty jeszcze czestsze odpowiedzi ustne czy referaty. I teraz boje sie chodzic na uczelnie ze stres ktory moze mnie tam spotkac moglby zle wplynac na dziecko, lub ze moglabym nawet poronic. Bardzo mi zalezy na dzidziusiu i chcialabym zrobic wszystko zeby go chronic a juz na pewno nie chcialabym zrobic swiadomie czegos czym moglabym mu zaszkodzic. Osobom ktore rozmieszy ten post chce od razu powiedziec, ze jakis czas temu cierpiałam na nerwice natrectw, moim problemem czy jak to fachowo sie nazywa "fobia" bylo poczucie nadmiernej odpowiedzialnosci ze rozne sprawy. I teraz nie wiem czy to moja troska o dziecko czy przewrazliwienie wywolane nerwica powoduja ten paniczny lek, ze czyms mu zaszkodze Moj lek dodatkowo spotegowal fakt, ze przeczytalam na jakiejs stronie ze na poczatku ciazy tzn. miedzy ewentualnym zaplodnieniem a spodziewana miesiaczka dochodzio do najwiekszej liczby poronien i czesto kobieta nawet nie zdaje sobie sprawy ze byla w ciazy. Nie chcialabym sie pozniej zadreczac, ze moze zrobilam cos co zaszkodzilo dziecku, błagam pomozcie
Edytowane przez Chinaaa
Czas edycji: 2010-03-15 o 08:10
|
|
|