[true_love]

Napisane przez true_love

Czesc dziewczyny.
Podczytuje was juz od jakiegos czasu i postanowiłam sie dolączyc. Moje wymiary to 71/85. Z kalkulatora wychodzi mi 65D. Udałam sie na polowanie takiego stanika i poszłam do stacjonarnego sklepu. Na poczatku Pani aby ocenic rozmiar podała mi miekki 65D i ku zdziwieniu okazał się za mały, pasował na mnie 65DD. I zaczeła sie zabawa w przymierzanie biustonoszy - chyba z 20 ich było. Niestety jestem chyba jakas nie wymiarowa bo żaden na mnie nie pasował: to za ciasny, to za wąskie fiszbiny albo wszystko wychodziło bokami. Jedyny biustonosz jaki okazał sie w miare dobry to bardotka Ivette Dalia w rozmiarze 65E. Pani sprawdziła obwód oraz fiszbiny i stwierdziła, że wszystko jest ok. Mówiła nawet, że widzi u mnie migrację wiec ten 65E bedzie dobry. Jako, że dopiero się uświadamiam w dobrym rozmiarze biustonosza (do tej pory nosiłam 70B - przeważnie push-upy) całkowicie jej zaufałam i kupiłam Dalie. Noszę ją ok tygodnia. Nie jestem pewna czy ten rozmiar jest na mnie dobry. Na początku fiszbiny niemiłosiernie wbijały mi sie w mostek i miałam dosłownie rany, ale sie przyzwycziłam i jest juz ok. Zauważyłam również,że fiszbiny nie są pod biustem tylko ok 2cm nizej- zaobserwowałam to po śladach odbitych na ciele Nie ważne jak bym go zakładała i wygraniała i tak po chwili wszystko wychodzi z biustonosza. Więc mam pytanie czy ze mną jest coś nie tak czy z tym stanikiem?

A mi ktoś pomoże