[aelin]

Napisane przez Alice in Wonderland

Hmmm moze ma wyuczona swoja technike dojscia do orgazmu i trudno mu dojsc, poprzez pieszczoty oralne? aczkowliek, dobrze zrobiony lodzik, powinien tak czy siak zadzialac, zwlaszcza gdy jest podniecony

nie rozumiem do konca jego tlumaczen... np. podczas miesiaczki, iz nie chce, bo nie moze w Ciebie wtedy wejsc i nie masz go w ogole [piescic, bowiem nakrecasz go, a on nie ma jak sie kochac- emmm to przeciez wlasnie oralnie mozna?....??

moze ma jakies wspomneinia z poprzednia laska? niedosc ciekawe?

A DLACZEGO NIE POGADASZ Z NIM O TYM? niech powie w prost, nie kumam czego sie tu krepowac??? jesli nie lubi, ale tak na serio, to niech powie, nic w tym zlego przeciez?

zapytalabym sie.np/: dlaczego kiedy chce cie piescic oralnie, odmawiasz mi, czy robie cos zle? moze wolisz inaczej? pokieruj mna

heelllloooł odrazu trzeba bylo tak do niego, mi dziwnie bylo na poczatku z nowym TŻ bowiem wiedzialam co ex lubil, ale kazdy ma jakies swoje upodobania, wiec z czasem połapałam się, a jestesmy ze soba od paru miechow, potrafilismy otwracie zagaic, przeciez kochamy sie razem, wiec po co jakies tajemnice, wtyd?

radze Tobie to samo i nie przejmuj sie jesli okaze sie ze mu sie moglo nie podobac, tylko popracujcie nad tym

Ja też nie do końca tego nie rozumiem, ale on podczas gdy ja mam okres w ogole nie daje się dotknąc, tłumacząc, ze on nie moze pieścić mnie więc ja jego też nie będę.Mowilam mu, ze mi to nie przeszkadza i ze samą przyjemnością dla mnie będzie pieszczenie jego, ale on ma swoje teorie i trudno, przecież go nie zmuszę.

A co do wspomnien z poprzednia laską to niemozliwe, bo wczesniej był prawiczkiem.

A rozmawiać z nim o tym rozmawialam, ale on uważa, ze to lubi. Jak juz pisalam przemyslalam to niedawno i doszlam do wniosku, ze rzeczywiście to nie jest tak ze on tego nie lubi, ale preferuje raczej to, jak pieścimy się jednoczenie, np podczas pozycji 69. Myślę, ze bardziej podnieca go gdy on mnie pieści niż jak ja jego;p Podpytam go o to jak będzie wlasciwy moment

---------- Dopisano o 15:14 ---------- Poprzedni post napisano o 15:11 ----------

Napisane przez Madelaine87

miałaś 16 lat, byłaś z nim 2,5 roku, bez urazy ale ja nie uznaję "związków" u dzieci 13 letnich. To tak ode mnie ale nie tego tyczy się temat prawda?

Chyba nie umiesz czytać ze zrozumieniem. Bylismy razem od 2 gimnazjum, chodzilismy razem do klasy Mialam ponad 14 lat jak zaczęlismy związek, a 17, jak skonczylismy Jesli nie uznajesz takiego związku to twoj problem, ale jednak 2 i pol roku razem bylismy i przezylismy bardzo duzo, wiec dla mnie to byl pierwszy powazny związek.A rozpoczelismy wspolzycie jak mialam 16 lat, czyli bylam pod koniec 3 klasy gimnazjum. A z obecnym chlopakiem jestem od 17 roku zycia, czyli prawie 2 lata