Dot.: Cięcie cesarskie przy małopłytkowości
Witam
Nie wiem,czy jest to reguł a w innych szpitalach,ale u mnie było następująco:
- chorowałam na małopłytkowość kilka lat, średnio miałam 30-40 tys. płytek w badaniach, przy czym nie miałam żadnych objawów choroby
- zaszłam w ciążę i od początku byłam pod opieką zarówno hematologa, jak i ginekologa. Już w pierwszych tygodniach ciąży płytki zaczęły nieznacznie spadać. Podano mi encorton, który podtrzymywał mi płytki na w miarę bezpiecznym poziomie około 70 tys. płytek
- miałam zaplanowaną cesarkę, gdyż obawiałam się,że dziecko też może mieć małopłytkowość (mama i siostra często też miewały w badaniach płytki krwi poniżej normy)
- w 35 tyg ciązy odeszły mi wody i rozpoczął się naturalny poród!!!,naszczęście byłam już wtedy w szpitalu pod obserwacją
- ordynator powiedział,że moja małopłytkowość nie jest przeciwwskazaniem i mogę rodzić sn!!!
- pobrali mi jednak krew, okazało się,że płytki spadły do poziomu 40 tys.,więć przetoczono mi masę płytkową i wykonali cc. (gdyby wyniki było w granicach 70 tys, prawdopodobnie kazali by mi rodzić sn)
Córka urodziła się zdrowa,przez pewien czas miała niższe wartości płytek krwi,ale później było w porządku.
Życzę szczęśliwego rozwiązania i mam nadzieję,żę wszystko skończy się u Ciebie dobrze tak jak u mnie;-)
|