|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Witam!
Czytam opisy porodów bez tchu i płaczę i śmieję się oglądam Wasze dzieci ze łzami w oczach i wzdycham. Co się ze mną dzieje?
Wszystkim dzielnym nowym MAMUSIOM GRATULUJĘ!!!
Piszecie, że macie skierowania do szpitala a mój lekarz mi powiedział, że do porodu skierowanie nie jest potrzebne i nic mi nie dał.
Wspólczuję tym, którym popękały brzuszki ale uszy do góry dziewczyny, rany się zagoją i będą prawie niewidoczne. Ja na razie mam tylko kilka starych pęknięć na udach, może się uda przetrwać bez n owych.
Muszę pomalutku uciekać, maraton po urzędach mnie czeka. Jeszcze tyle spraw mam do załatwienia przed porodem a ruszać się co raz trudniej.
Pokaże Wam jak wyglądam w 37 tygodniu (zdjęcie z dzisiaj)
Papa.Wpadnę wieczorkiem.
__________________
La_wenda
|