Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Maturzystki 2010 cz. VI - ciemno wszędzie, głucho wszędzie,co to będzie,co to będzie?
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-03-18, 23:27   #855
blue_apple
Zakorzenienie
 
Avatar blue_apple
 
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 883
Dot.: Maturzystki 2010 cz. VI - ciemno wszędzie, głucho wszędzie,co to będzie,co to b

Cytat:
Napisane przez parodia Pokaż wiadomość
Weź, a coś mi Martyna wczoraj mówiła. O jakimś kolesie, co zgwałcił 15-latkę i się o ułaskawienie starał. Normalnie w rmfie mówili i tego głównego gwałciciela też jeszcze nie złapali

Zrobiłam sobie ubiegłoroczną maturę z fizyki. 70% Z 5% mi poszło przez błędy rachunkowe i niesprawdzanie wyników 10 przez głupotę, jak coś odwaliłam, a reszty nie mieliśmy jutro będzie -> półprzewodniki po łepkach, mamy omawiać jeszcze, diagram Hertzsprunga-Russella (co to? )
Ogólnie teraz zaczynam robić ostro arkusze. Ze 2-3 w tygodniu, już sobie pościągałam z matematyki i fizyki mam kopa do nauki
dziś przy okazji mówili o polskim odpowiedniku tego Niemca co zamkną dzieci w piwnicy i robil im dzieci itd. nie pamietam jak on się nazywal coś na F?
w kazdym razie koleś był niezły... uprawiał seks z córką, namawiał zone do robienia tego z synem, dzieci razem ze sobą mieli...
i dostał... 8 lat?! a zona (pomagała mu) 4 lata <mdleje>

70% to dobrze, jak na to, że nie wszystko robiliście

no, to rób arkusze, rób ja z chemii cisnę, a z biol... na razie na wiedzy się skupiłam

mame musze wykorzystać, żeby mi podrukowała z matmy, bo wypadałoby cokolwiek powtórzyć do tej matury

Cytat:
Napisane przez chiddy Pokaż wiadomość
Administrację studiuję na UŁ. Zdecydowałam się na drugi kierunek powiem wprost - ze swoich zbyt wygórowanych ambicji i z "nadmiaru" czasu , którego nie miałam tak naprawdę Ale lubię pracę pod presją czasu i idealnej organizacji dnia (walnięta jestem )
Powiedziałam DAM RADĘ! Co to dla mnie
Ale... co do wrażeń : pierwszy rok był ciężki. Myślałam, że jakoś lajtowo sobie przebimbam z racji tego iż już miałam wprawę w studiowaniu
Miałam masę zajęć. Między innymi : wstęp do prawoznawstwa, historię administracji, statystykę (KOSZMAR!! bo nienawidzę czegokolwiek z cyframi związanego i z matematyką, z której jestem lewa do bólu ), zarządzanie, techniki negocjacji, informatykę, technologię, organizację w administracji publicznej, socjologię, demografię, prawo konstytucyjne, ekonomię, psychologię, naukę administracji, oraz lektorat.
Pierwszy semestr potraktowałam sobie tak : Pffffff...
Ręka odpadała od notowania. Ale myśl, że po zajęciach pójdzie się na piwo z nowymi znajomymi motywowała i mobilizowała
Kiedy przyszła System Eliminacji Studentów Jest Aktywny () przeraziłam się :brzyda l: Siedziałam cały czas w książkach i w notatkach. Po prostu ostro zapier.dalałam :/ Wynik był taki, że miałam średnią semestru 4.2 Nazwali mnie kujonem :conf used:


ja na próbną poszłam zestresowana jak patafian
stwierdziłam, że mam masę zaległości i ogólnie jestem do niczego
po wynikach okazało się, że polski zdałam najlepiej z klasy, angielski też
a na próbną z wos-u nie poszłam, wolałam imprezę
aaa, już Cię lubię

powiedz lepiej o tej filologii

Cytat:
Napisane przez mtynai Pokaż wiadomość
Marta, ten reportaż to czasem nie był znowu o moim mieście?
nie słuchałam gdzie

Cytat:
Napisane przez BeaS Pokaż wiadomość
Choć dziś czuję się tępa.
blue_apple jest offline Zgłoś do moderatora