[diablica9]

Napisane przez moooniaaaa

Nic nowego



Dziewczyny a nie pomyślałyście, że może pracownicy dużo wykupują? Bo niby skąd na all po 5-10 szt. danej rzeczy?

Wiesz co nie wiem jak to jest ale znam kilka osób które tam pracują, kiedyś jak byłam z koleżanką (pracownikiem też) i chciała wziąć na siebie dwie torby dla mnie jedną i drugą dla siebie (na zniżkę) to ją kierowniczka opieprzyła że może tylko jedną sztukę brać. Ale w końcu i tak jej pozwoliła Także nie wiem jak to jest w innych. A co do telefonów z pytaniami czy jest rozmiar, dana rzecz to nawet nie fatygujcie się żeby dzwonić. Oni nie mają pojęcia, tych ciuchów jest tyle. I często mówią, że tak tak jest, albo że nie ma, ale najlepiej jest przyjechać i sobie sprawdzić (pytałam znajomych którzy pracują i tak właśnie tam się robi, ale też nie mogę zagwarantować czy tak jest w każdym h&mie).
Ja też uważam, że przez ten cały szał na wizażu już nic nie można fajnego dostać Wszyscy wykupują i zostają resztki. Kiedyś czegoś takiego nie było.
Są tu dziewczyny ze Śląska?