|
Dot.: Wiosenne maluchy opuszczają brzuchy - MARZEC-KWIECIEŃ 2010r.
Gmyrelka - nie bierz nospy tylko się przemęcz . Poza tym możesz lekko cieplejsza kąpiel wziąść taka jak to w ciązy niby nie można . Bo te słabe skurcze mogą wkońcu ruszyć te mocniejsze . Więc nie ma co łykac prochów . Co do Szymka to on wie że tam dzidzia itp ale on czuje że jakaś konkurencja bedzie bo nie spuszcza mnie z oka . O ile w domu jest ok ale np. ukochana babcia już nie zawsze jest cacy jak nie ma mamy . Ale u kolezanek jest masakra . Mam koleżankę co z nim zostawała jak miałam wizyte u gina czy potrzebowałam zawsze nawet nie widział że mnie nie ma tylko się ładnie bawił z jej córcia . To teraz obłęd tylko wyjde do kibla i już ryk aż się zanosi od płaczu i czerwony robi . Szkoda mi go było i teraz mąż ze mną jeździ i pilnuje małego a już go nie zostawiam . Myślę więc że on czuje co się święci choć taki maluch niby i można by pomyśleć że jeszcze g .. rozumie . ale nie on pierwszy nie ostatni ma rodzeństwo . Damy rade 
Boje się szpitala bo nie to żeby mąż z nim czasu nie spedzał ale on czesto jest w delegacjach itp i nie ma go na noce w domu i to ja małego usypiam itp. A tu mamy nie będzie przy nim wieczorkiem . Ja się chyba zapłacze w tym szpitalu 
Izumi - chyba bym babie trzymany w ręku ciuch wpakowała w tyłek .

a ja dzis małej sweterek kupiłam
http://www.allegro.pl/item968622299_...74_wiosna.html
ale oczywiście nie w takiej zabójczej cenie
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny
Edytowane przez ania p
Czas edycji: 2010-03-25 o 23:12
|