mihol, każdy moze zabrac głos

i wierzę, ze masz dobrze zrobione włoski.
uwazam jednak, ze robienie dekoloryzacji przy roznicy tak małej jak max 2 tony, to robienie włosom krzywdy. Ty masz krótkie włosy, takie nie zdąża odczuc skutków dekoloryzacji. Szybko odrosną. Dziewczyny z długimi włosami mogą miec po tym kłopoty z pielęgnacją.
robiłam u fryzjera dekoloryzacje 2 razy i po obu włosy były zmasakrowane. Domowa dekoloryzacja nie znisczyła mi włosów. Wizualnie. Bo włosy po tak silnym zabiegu- wypłakanie pigmentu, są osłabione, nawet jeśli tego nie widac. Nie twierdze, ze mają wypadac. mnie nigdy po dekolorze nie wypadały. Ale fryzjer z długosci za ramiona po zrobionej przez siebie dekoloryzacji obciął mnie na zapałke, bo juz nie było co ratowac.
osobiscie dlatego wole sama robic, bo mnie wyszło, a fryzjerowi nie.. a zawaz że namawiam do fryjera
aha, nie chce tez na nikogo naskakiwac, wyrażam tylko swoje zdanie oparte na pewnej praktyce frzyjerskiej, samodzielnej walce z czerni na blond (udało się) i setkach godzin spedzonych na wizażu
