Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Nastolatki się odchudzają
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-03-26, 20:50   #1
Gazela96
Przyczajenie
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 5
GG do Gazela96

Nastolatki się odchudzają


Witam !

Mam mały problem, otóż od pewnego czasu zaczęłam coraz bardziej przybierać na wadze i ma to takie tempo, że już nie dałam sobie rady sama tego kontrolować. Dodam, że mam prawie 14 lat, 170cm wzrostu i obecnie ważę 55-59 kg, a moja wymarzona waga wynosi ok. 48 kg. Jestem wegetarianką i trenuję piłkę ręczną (4 razy w tygodniu po 1,5 h). Szczerze mówiąc już nawet nie wiem, co się dzieje, bo jak z rana się ważę, to pokazuje mi załóżmy 54 kg, wieczorem 58, a następnego dnia 59. Co jakieś 2 dni jest tak samo. Wakacje się zbliżają, a ja z taką figurą nie będę mogła spokojnie założyć krótkiej spódniczki. Zawsze wszyscy mówili, że mam predyspozycje do modelingu: jestem dość wysoka i mam długie, szczupłe nogi. Teraz zauważyłam, że wszystko co zjem praktycznie idzie mi w uda, co jest u nas rodzinne. Założyłam konto na maxmodels i mam wiele propozycji już na sesje, ale modelka nie powinna ważyć 60 kg, tylko nie całe 50 i mieścić się w rozmiar 34, a ja jestem na granicy 36-38. Tyję w takim tempie, że jak tego nie powstrzymam, moja waga niedługo wybije 65, potem 70 i już nigdy nie wrócę do dawnej figury. Moja mama zaczyna się obawiać, że mam anemię, ponieważ ciągle mam zawroty głowy i brakuje mi siły.

Ogólnie, to zawsze mało jadłam. Teraz sama się sobie dziwię, że potrafię wciągnąć po 5 kanapek z czekoladą na podwieczorek. Co prawda spalam połowę później na rolkach, albo podczas wieczornego joggingu, ale to mi nie wystarcza. Ciągle czuję zapotrzebowanie na jedzenie, nawet 5min po wielkim posiłku. Praktycznie nigdy nie mam dość. W dodatku uzależniłam się od czekolady, potrafię na raz pochłonąć dwie tabliczki czekolady i nadal czuję tzw. 'czekoladowy głód'. Rodzice mi nie kupują już żadnych słodyczy, ale za pieniądze, które mi dają, ciągle kupuję jakieś batony czy coś podobnego. Byle była w tym czekolada. Tylko tyle. A waga co róż coraz więcej pokazuje, a ja zamiast się odchudzać - ciągle tyję !
Po dzisiejszym obiedzie miałam dość i zamknęłam się w łazience i próbowałam wymusić wymioty, ale się nie dało i całe szczęście, bo się opamiętałam czytając w internecie na temat bulimii. Boję się, żeby przez radykalne zmiany w moim organizmie go nie wyniszczyć, bo od jutra zaczynam głodówkę.
Również nie jestem z tego zadowolona, ale nic innego mi nie przychodzi do głowy, żeby do czerwca zrzucić 10 kg.

Proszę, podajcie mi jakieś cenne rady, wskazówki itp., bo nie mam ochoty rozmawiać o tym z mamą, a jak powiem siostrze, to zaraz również mama się dowie.
Gazela96 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując