2010-03-27, 14:14
|
#79
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 2 779
|
Dot.: Przegrywam życie... pomożecie ?
Cytat:
Napisane przez glacial
(...)postawicie się w mojej sytuacji: (...)bez żadnych nałogów typu alkohol itp. do kogo ja mam wyjść ? na różaniec do kościoła ?(...)
|
A chciałbyś mieć nałogi? Uważasz, że pomogłoby Ci to w kontaktach z ludźmi?
Bo jeżeli jesteś skromny facet, który nie lubi pić, a trafiasz na "kolegów", którzy łoją hektolitrami, to oczywiste, że jako abstynent nie odnajdziesz się w takim towarzystwie - a to bardzo dobrze o Tobie świadczy!
Ja mam pewien uraz w tym temacie, bo przypominam sobie czasy gimnazjum i liceum, kiedy to w dobrym tonie było nachlać się do nieprzytomności na imprezie, a zarzygane ściany czy wymiotowanie do toalety, to był już hit sezonu, którym się chętnie chwalono w towarzystwie. A chodziłam do (ponoć) dobrych szkół.
Mnie takie zachowanie totalnie brzydzi i bardzo się cieszę, gdy czytam, że są młodzi faceci, którzy stronią od alkoholu.
Rozumiem, że chcesz mieć kontakt z rówieśnikami i szukasz sposobu na łatwiejsze nawiązanie kontaktu, ale uwierz mi, że używki, to najgłupsza i najbardziej prymitywna forma "integracji".
Jeżeli masz spore problemy z nawiązywaniem kontaktów, a nie chcesz skorzystać z porady psychologa (która naprawdę dużo może pomóc, a na pewno nie zaszkodzi), to może spróbuj "rozkręcić się" na jakiś portalach społecznościowych? Z jednej strony to może być niebezpieczne, bo "wkręcisz się" jeszcze bardziej w komputer, ale z drugiej strony, może nabierzesz pewności siebie?
A co do nosa i męskiej brody...de gustibus non disputandum est! Ja np. bardzo lubię pokaźne nosy i szczupłe brody.
__________________
"Wszechświat dopuszcza liczne sposoby straszliwego przebudzenia, na przykład ryk tłumu wyłamującego drzwi frontowe, wycie syren straży pożarnej czy nagła świadomość, że dziś jest właśnie poniedziałek, który jeszcze w piątek wieczorem wydawał się przyjemnie odległy."
~Lineage2 & Sigur Ros fan
|
|
|