[Megi428]

Napisane przez Emila3000

wiem ze nikogo to nie obchodzi, ale mialam potrzebe sie wygadac

nawet nie mam co wziasc i nie mam pojecia co z nia zrobic, bo wie ze musze zaliczyc 2 sniadania i jestem uzalezniona od brata meza ktory tez ma 2 sniadania i swoje plany, a ze tesciowa mieszka zaraz obok wiec najpierw do niej zawsze sie szlo, a pozniej sie jechalo na dluzej do nich, coraz bardziej sie zlosliwa robi

A może po prostu porozmawiaj z mamą jak dorosła kobieta z dorosłą kobietą, nie nastawiaj się odrazu anty. Czasami lepiej jest zmilczeć i uśmiechnąć się niż węszyć złośliwość. W końcu to święta i trzeba się radować a nie oskarżać. A jedzonko weź co masz z lodówki dla siebie, potem kawa, sernik i po sprawie. Emila więcej luzu i wyrozumiałości dla innych. To bardzo pomaga w codziennym życiu.