co z zaliczką na suknię
Dziewczyny, zastanawiam się nad jedną sprawą. Część z Was już się orientuję, że ślub odwołany. Nie rozpaczam, trzeba żyć dalej. Zastanawiam się co zrobić z suknią i dodatkami. W umowie jest napisane, że zaliczka w razie rezygnacji przepada. Ok. Ale czy istnieje możliwość odstąpienia/odsprzedaży umowy kupna sukni np za połowę wartości? Konkretnie - suknia kosztuje 3500 zł. W styczniu zapłaciłam 700 zł zaliczki, pod koniec kwietnia suknia przyleci z Nowego Jorku i mam dopłacić resztę, czyli 2800. Nie odbierając sukni jestem stratna 700 zł. Tyle samo zyskuje salon. Sprzedając suknię innej klientce zarabia 3500 plus 700. Czy istnieje możliwość, że ja znajdę chętną na tą suknię - odstąpię (powiedzmy w porozumieniu salonu) za ułamek zaliczki (300-400 zł) umowę upoważniającą do obebrania sukni z salonu oraz jej dopasowania do figury. Wtedy ja odzyskuję 300-400 zł. Dziewczyna ma suknię taniej o
300-400 zł a zysk salonu pozostaje bez zmian.
Edytowane przez agnieszkaczer
Czas edycji: 2010-04-04 o 18:51
|