Dot.: nieprzeciętne perfumy- poszukuję:)
A może najświeższa z trucizn Pure Poison? To taka trucizna nie trucizna świeża, trochę jaśminowa.
Wśród świeżych zapachów mało jest trwałych ogoniastych. Łatwiej o takie wśród cieplejszych kwiatowo-korzennych i orientalnych perfum.
Tak jak dziewczyny pisały dużo zależy od skóry. Na jednym zapach będzie killerem, na innym prawie nie zapachnie, wsiąknie, ulotni się niczym błyskawica.
Ze mną jest tak, że niewiele zapachów daje ogon, tą chmurę zapachu, która ciągnie się za wyperfumowaną osobą. U mnie zapachy trwają blisko skóry, ulatniają się dość szybko nawet jeśli użyję ich sporo. Tylko prawdziwe killery potrafią trwać długo i intensywnie (code, rush, poison, addict2, cat deluxe)
Jeszcze przypomniałam sobie o świeżym she wood czy idol d'armani. Oba trwałe.
Edytowane przez Elfia4
Czas edycji: 2010-04-05 o 19:25
|