[fistaszek24]

Napisane przez Tygrysek_aa

właśnie się miałam pytać co tak bladym świtem tu zawitałaś Kasiu...
biedulka-nie martw się - podobno sny spełniają się odwrotnie
zaczynamy mieć koszmary niedobrze, niedobrze....

byłam w ubiegły poniedziałek na przymiarce,ale krawcowa powiedziała, żebym nie robiła jeszcze zdjęć...
nie podobała mi się - ramiączka były wstępnie przyszyte, dół tylko "załapany", bolerko rękawki osobno (tylko wykrój).niedługo kolejna przymiarka-mam nadzieję,że uda się już pstryknąć fotkę i suknia będzie olśniewająca

Kochana bladym świtem bo ja od bladego świtu pracuje .
Co do sukni to mówiłam Wam, ze tak wyglądają pierwsze przymiarki ale jakie później są efekty .
A ja całkowicie zapomniałam o perfumach na ten jedyny dzień i szwagierka mnie postanowiła wyręczyć. Przeprowadziła ze mną wywiad i wybrała dwie marki a ja mam dokonać wyboru. Wszystko byłoby super gdyby nie wyrzuty sumienia nie lubie takich drogich prezentów .

---------- Dopisano o 08:36 ---------- Poprzedni post napisano o 08:31 ----------

Napisane przez Forget_me

Hej Dziewuszki
Melduję się z pracy i to całkiem wypoczeta Pogoda naprawdę boska jest, aż się chce żyć Wczoraj byłam na tej refleksologii twarzy i muszę powiedzieć, że było super Faktem, że po zabiegu wyglądałam, jakbym wypiła litr wina i samochodem jechałam jak pijana, ale poza tym to naprawdę świetny zabieg Kumpela powiedziała mi, że będzie mi się po zabiegu świetnie spało i rzeczywiście, spalo się rewelacyjnie!!! Jedno co, to zatoki mnie potwornie bolały i głowa, ale to podobno jest normalne. Podczas zabiegu przez całe ciało przechodziła mi fala cipeła, ale zatrzymywała sie na poziomie ramion i kumpela stwierdziła, ze to wina stresów. Na poziomie ramion mam nagromadzoną taką ilośc stresów, że powstała w tym miejscu blokada. POwiem Wam, że w szoku byłam jak wyczuwała za pomocą palców jakieś zmiany w moim organizmie, o których jej nic nie mówiłam przecież!!! Dzisiaj mam sie z nią umówić na kolejny zabieg w tym tygodniu Się przed ślubem zrelaksuję
Poza tym wieczorkiem pojechaliśmy z kolejnym zaproszeniem. Kuzynka się bardzo ucieszyła, już potwierdziła przybycie Lepiej się zachowała niż ta rodzina, z którą spotykam siena co dzień.

Ja też chce się zrelaksować.
Co do zaproszeń to najlepiej przyjmują je znajomi i to tacy po których bym się nie spodziewała. Dwie pary Nam narazie odmówiły bo u obu par w tym czasie urodzi się dzidziuś . A nawiązując do dzieci jest postanowione nie będzie ich jeszcze przez 3 lata u Nas ależ teściowei i rodzice będą niezadowoleni .