Dot.: LRP Anthelios XL krem barwiący SPF50+
Zakupiłam sobie ten krem w ciemno i jestem z niego zadowolona. Nakładam najpierw niebarwiący Anthelios DP w dosyć dużej ilości i czekam aż się wchłonie. Potem dokładam ten barwiący krem w ilości takiej jak zazwyczaj podkład. I dzięki temu kolor wychodzi ok. W tubce jest bardzo ciemny i przypuszczam, że niemożliwe byłoby nałożenie 2,5 ml. Ja mam bardzo jasną karnację, ale przy takim połączeniu z Antheliosem DP nie wygląda to sztucznie. Jest lżejszy od podkładu i nie jest raczej kryjący, także gdzieniegdzie dokładam jak trzeba korektor. Świeci się koncertowo więc na to dodaję puder jedwabny do ciała Hauschki i jest ok. W lecie nie używam podkładu, bo przeszkadza mi na twarzy jak jest bardzo gorąco, ale takie połączenie tych Antheliosów będzie w porządku.
|