2006-05-15, 18:24
|
#1
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 630
|
Wasze wpadki z sikaniem ;]
Wśród znajomych słynę z tego, że bardzo czesto sikam, więc kilka mi się przytrafiło
Oto moje mrożące krew w żyłach historie:
1) Kiedyś byłam na spływie kajakowym i płyneliśmy przez bardzo długie jezioro <Gopło> i juz w połowie nie mogłam wytrzymać, kiedy wreszcie dopłyneliśmy do miasteczka na końcu jeziora <Kruszwica, dość spore> wyszłam z kajaka i zaczęłam biegać <w dobrze znanym nerwowym przygarbieniu > i szukać rozpaczliwie krzaków. Niestety to był w sumie środek miasta więc pobiegłam <już nie zbając o pozory tylko trzymając się za tyłek > do parku gdzie przykucnęłam sobie w końcu opodal głównej uliczki. Później wróciłam do kajaka i zobaczylam, że jakieś 5metrów od brzegu była toaleta... Następnie poszłam do pizzerii i okazało się, że to miejsce w którym sikałam<i wydawało mi się niezłą kryjówką> jest CAłKOWICIE widoczne z tarasu pizzerii... 
2) Kiedyś byłam na obozie. Na stołówce <oddalonej od latryny o odległość dużego boiska> stwierdziłam, że chce mi się sikać. Po chwili dodałam, że nawet bardzo. Przeskoczyłam więc przez płotek i na oczach koło 50 osób odbyłam nerwowy sprint w strone wychodka potykając się kilkakroć i slizgając w błocie < to było w Bieszczadach po kilku dniach deszczu, błota po kostki a nawet wiecej- nie przesadzam!>. Wreszcie dodarłam do klopa cała uwalana w błocie i zdyszana. Tylko wszyscy się jakoś dziwnie sie na mnie patrzyli... 
3) Kiedyś przed wuefem w szkole wygłupiałyśmy się z koleżankami mi popuściłam Od razu powiedziałam, że chyba wziełam złe spodenki i że jednak nie ćwicze <dobrze, że akurat byłam w stroju bo nie wiem co by bylo!> 
4) I chyba najlepsze...
Kiedyś jak bylam na spływie kajakowym wstalam skoro świt, jeszcze wszyscy spali. Udalam się pospiesznym tructem w strone lasu i kiedy tylko nie było już widać namiotów z ulgą przykucnęłam i oddałam się tej wspaniałej czynności. Po jakiś 2 sekundach z krzaka oddalonego o koło 1,5 metra wyłonił się wędkarz. Odwrócił i patrzył na mnie przez kilka sekund. Nie miałam pojęcia co zrobić, więc nie zrobiłam nic! Zreszta nadal sikałam Póżniej tak po prostu wstałam i poszłam. Było mi potem tak głupio, że nie wiem... Szczególnie, że tego samego dnia go jeszcze spotkałam i widziałam, że mnie rozpoznał...
Jak sobie wyobraże jak to wygladało z jego strony... hehe... 
Za każdym razem jak te sytuacje mi się przypominaja to tak mi się śmiać chce że nie wiem <mimo, że jak sie pewnie domyślacie wtedy nie było mi do smiechu >
|
|
|