Angeeelkaaa.. Stooo laattt !!
A ja mam zaamuulkeee.. zostaje do konca tygodnia.. czyli do sobotttyyy...

Wróciłam wlasnie z badania.. i gin powiedział że jest lepiej i nie zakłada mi tego krążka już, bo nie potrzeba, ale że macica mi się cały czas napina i jest niespokojna i że inne, mocniejsze leczenie..
Powiedział że nie bede musiała leżeć do konca ciązy.. i że te 3 tygodnie do donoszonej na pewno wytrzymam
Nooo alee do konca tygodnia.. Zależy co jeszcze przez to rozumie.. polożna mowi że do soboty czyli..

Ale całe szczęscie nie jestem już podłączona do tej pompy
Mam nową współlokatorkę

Taka wieeejska że szok! ma góra ze 23 lata.. a nie ma zęba.. miala badanie ginekologiczne to nie chciała na to wejsć i płakała i krzyczała że nie wejdzie ..

Wogole jest jakaś dzika..

Teraz położna jej wkuwa a ta się drzeee

i placzeee 'gdzie jest móooj jaaanuuusz...'

Ja nie chce innego lekarza tylko pana andrzeeejaa...
i leży bez majtek i podlączyli jej ktg a tu taaakiii buuuszz..
Ona ma 26 laat..
Ooo boony czy ja na pewno leże na ginekologiii.. ?! Czy moze w jakimś psychiatrykooowieee.. ?!?!

