Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Galerie artystyczne w internecie cz. II
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-04-08, 19:05   #2565
clementinne
Zadomowienie
 
Avatar clementinne
 
Zarejestrowany: 2008-05
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 306
Dot.: Galerie artystyczne w internecie cz. II

Czytam ten wątek od dłuższej chwili i szczerze mówiąc...tyle tu złośliwości, przekręcania faktów i jakiegoś takiego pełnego jadu atakowania, że aż się przykro robi...

Przede wszystkim, piszący tutaj ANONIMOWO projektanci z Modnej chcą być traktowani poważnie...a czy poważne jest anonimowe szkalowanie pracodawcy (bo tym w pewnym sensie Modna jest) w publicznym miejscu? Chcecie być traktowane poważnie, chcecie, żeby wasze maile i prośby były rozpatrywane szybko i sprawnie, a same zachowujecie się jak rozhisteryzowane nastolatki.


Cytat:
Napisane przez sonia 123 Pokaż wiadomość
A swoją drogą to ciekawe, że rozliczasz, jak twierdzisz, faktury z kwietnia. Przecież kwiecień dopiero się rozpoczął. A Ty już je rozliczasz! Ho, ho!
Rany...faktury Z KWIETNIA to faktury ZA MARZEC. Tak trudno odczytać datę na fakturze, którą dostaje się co miesiąc???


Cytat:
Napisane przez sonia 123 Pokaż wiadomość
Ostatnio czytałam jak to jedna z dziewczyn domagała się swoich praw i napisała krytycznie o Tobie i galerii. Pamiętasz co odpisałeś? Przypomnę Ci: " jak ci się nie podoba, możesz zrezygnować ze współpracy z naszą galerią"
Czyli inaczej mówiąc- jak zaczniemy krytykować lub domagać się swoich praw, to albo zlikwidujesz wątek, udając, że nic takiego nie miało miejsca, lub co jeszcze lepsze postraszysz, że można kogoś wyautować z galerii.
Przecież na miłość boską, jeżeli nie odpowiadają Ci warunki współpracy, to odchodzisz z danego miejsca, proste. Po co te cuda wianki wyczyniane na forum wizażu, po co złośliwości, denerwowanie się...nie odpowiada mi, to sobie idę i tyle. To juz zaczyna pachnieć jakimś masochizmem...źle mi, cierpię, a twardo się tego miejsca trzymam. Aha, moment, Modna daje pieniążki, tak? I dlatego wylewacie, sorry za dosłowność, ale wiadra gnoju na rękę, która was karmi? Obłuda, hipokryzja w czystej postaci.

Likwidowanie wątków - jak ktoś zalewa forum "dojrzałą wypowiedzią" czyli spamem i dziwi się, że to jest kasowane....cóż...

Ja będąc w Modnej nauczyłam się tego, że przede wszystkim Karolina i Maciek mają mnóstwo dobrych i naprawdę skutecznych pomysłów, i wprowadzane przez nich zmiany mają sens, nawet jeśli nieraz kręciłam nosem na początku. Mają sens, bo widzę to w moich rozliczeniach. Nawet jeśli wkurza mnie ostry, nowy regulamin, to mam na tyle doświadczenia w sprzedaży przez Internet i współpracy z klientami, że wiem, że nawet jeśli jest dla nas trochę niewygodny, to jest tak naprawdę najlepszy z możliwych, jeśli chodzi o, nazywając rzecz po imieniu, "wchodzenie w d**** klientowi", czyli po prostu robienie wszystkiego, żeby klient miał jak najlepiej, najlepsze warunki odróżniające od konkurencji. My dzięki klientom żyjemy i musimy się do nich dostosowywac. Na forum Modnej wiele razy oburzano się, że jak to, takie myślenie tylko o klientach, klienci mają prawa, a my tylko obowiązki....witamy w świecie prawdziwej sprzedaży, a nie "po koleżankach". Oburzano się też na wymogi ilościowe...znów: witamy w świecie prawdziwej sprzedaży, a nie "pokazywania biżutków na blogu".

Poza tym, nauczyłam sie też, że od Modnej można dostać każdą odpowiedź i każdą fakturę, jeśli tylko pisze się konkretnie, tam gdzie trzeba, no i trzeba się uzbroić w cierpliwość. Pamiętam taki wątek z forum Modnej, gdzie prośba była wpisana gdzieś tam w środek wątku, i to jeszcze z komentarzem, że "nie widzę potrzeby wysyłania maila". No ludzie, trochę wyobraźni....

Jakiś tam procent tego braku odpowiedzi to problemy techniczne, na pewno. Tak jest zawsze i wszędzie. Kolejny, duży procent, to pytania zadawane nie tam gdzie trzeba, czyli np. przez GG. A jeszcze większy procent - zgłaszane problemy, nad którymi Karolina i Maciek już pracują, ale nie mają czasu na informowanie każdego osobno o tym, że jeszcze nie ma odpowiedzi, jeszcze nie wiadomo, jeszcze klient się nie odezwał etc. Pisano o tym już mnóstwo razy, ale widzę, że nadal jest mnóstwo osób, które wiedzą lepiej: Karolina i Maciek spędzają czas olewając piszących do nich ludzi, wymyślając kolejne wymogi i generalnie nie robiąc nic poza tym.


Cytat:
Napisane przez anika7 Pokaż wiadomość
Zaglądam do różnych galerii, mam swoją ulubioną i tam projektanci mają raptem pare prac albo i po jednej/dwie sztuki i według mnie to wcale nie jest minus... powiedziałabym nawet że to zaleta, bo to właśnie dzięki temu wiem, że kupiłabym coś wyjątkowego, niepowtarzalnego a nie błyskotkę jakich wiele.... oczywiście są różne oczekiwania
Owszem, są różne. Ty piszesz to z punktu widzenia kogoś, kto zajmuje się biżuterią, trochę ten światek juz zna. Z punktu widzenia klienta, osoby z zewnątrz, wygląda to tak jak opisuje Maciek. A tych klientów z zewnątrz jest jakieś 95%, pozostałe 5% to hm....nazwijmy to, koneserzy, którzy albo robią biżu, albo kupują na tyle długo, że mają większe rozeznanie. Nie muszę wspominać na kim musi skupić się galeria, żeby zarabiać.
clementinne jest offline Zgłoś do moderatora