Nasza historia poznania jest boska, bije wszelkie romanse i filmy romantyczne

po 4 latach mój facet oficjalnie zostawił mne dla innej, później dowiedziałam się, że zdradzał się z kążda od samego początku. Bardzo cierpiałam,tygodnie płaczu, nie jadła, nie piłam, nic..
I kiedyś byłam na kompie i miałam potrzebe pogadania z kimś kogo nie znam, ani nie zna byłego.. nie chciałam laski, bo są wredne (nie Wy

) i siadłam na n-k i zaczęłam przeglądać znajomych mojego brata, bo miał ich ponad 500 (2 lata temu).. i bardzo spodobało mi się zdjęcie i pewne buzia.. patrze chodził do tych szkół co ja, nawet nie wiedziałam.. napisałam czy spotkamy się na 15 minut, bo chciałabym pogadać.. i poszłam spać.. rano w szkole weszłam na nk i odpisał, że bardzo chętnie, ale nie w tym tyg bo ma mature i chce sie pouczyć.. to ja pofrunęłam po doładowanie bo podał mi numer i tak napisałam, pisaliśmy cały dzień i umówiliśmy sie na nastepny dzien (piatek 9 maja o 17).. odżyłam.. nie umiałam wysiedzieć w szkole.. poszłam kupić bluzke

mama mnie nie chciała puścic na spotkanie, bo mdłałam, byłam blada itd.. ale i tak poszłam.. czekam.. czekam.. chciałam już iść, bo go nie było, 17.05 patrze, ktoś idzie.. to był on.. jak podszedł to mnie sie nogi ugieły jeszcze przystojniejszy niż na zdjęciu, a ten głos..

no i poszlimy na spacer, gadaliśmy, śmialiśmy, czułam jakbyśmy sie znali lata..
w końcu nie powiedziałam nic o tym o czym chciałam gadać, spotkanie nie trwało 15 min, a 4 godziny i bylismy umowieni na nastepny dzien..
no a razem bylismy po tygodniu.. kazal mi byc tak samo ubranej w tym samym miejscu o 17.05, bylam.. podszedl, zaczal mowic, ze zmienilam jego zycie, że jest szczesliwy.. i... wyciagnal pudelko z apartu,. myslalam ze sie oswiadczy

ale tam byl lancuszek z P

i zapytal czy z nim bede.. zgodzilam sie
No i tak sobie jestesmy.. rozne mielismy chwile.. poczatek by ciezki, bo moj byly odwalal sceny, i laska ktora sie w nim kochala odwala te sceny do dzis.. trudno..
A najlepsze jest to, ze jak to wspominam to mowie ze w zyciu bym juz nie napisala do obcego, ze to takie wiesniackie. itd.. a on mowi ze nigdy nie poszedlby na takie spotkanie

przeznaczenie
