[secura]

widze ze lubisz nocne to moze odwolam sie do tych wlasnie.
Co sugeruje: kup statyw, tylko taki nie lzejszy niz kilogram. Na poczatek wystarczy Ci taki za troszeczke ponad stowe, jak Ci sie spodoba zabawa to kupisz cos lepszego. Bez tego nie dasz rady zrobic nieporuszonego zdjecia. Oczywiscie mozesz kombinowac z zamiennikami typu murek, woreczek ryzu, ramie kolezanki ale to jest bez sensu.
Po drugie, wychodz na zdjecia jeszcze przed zachodem, znajdz sobie jedna dwie trzy dobre miejscowki blisko siebie i czekaj na granatowe niebo.
Twoje zdjecia maja czarne otoczenie, to nie wyglada dobrze. Granat, polmrok doda zdjeciom uroku, sprawi ze nie beda takie nudne.
Po trzecie zastanow sie co chcesz miec na zdjeciu - jezeli maja to byc latarnie to obejdz budynek od sciany do sciany i zastanow sie w ktorym momencie Twoj motyw glowny wyglada najlepiej (czyli 2/3 zdjecia nie zajmuje czarna plama), jezeli to ma byc budynek to zroc uwage na to co bedzie otwierac i zamykac zdjecie - gora i dol kadru ( nie podoba mi sie przypadkowe ciecie dolu kosciola -nie wiem - Piotra i Pawla? )
Po piate ustaw balans bieli, (najczesciej wystarczy jak dasz kolo 4000k) twoje zdjecia sa za gorace, kompletnie nie panujesz nad balansem bieli
Po szoste jezeli masz lustrzanke to rob zdjecia w rawach, potem bez problemu obnizysz badz podniesiesz jeszcze temperature.
Po siudme, ustawiaj raczej wyzsza przyslone, mysle ze f9 bedzie idealne. Latwiej bedzie Ci zapanowac nad ostroscia.
Po osme nie przepalaj zdjec (lampy lampy i jeszcze raz lampy)
Po dziewiate planuj kadry zanim wyjdziesz z domu.
Mam nadzieje ze choc troszeczke Ci pomoglam, zycze milej zabawy, fotografia nocna jest cudowna