Dysplazja u owczarka - strasznie smutna sprawa..
Dziewczyny! Mam do Was wielką prośbę. Mam chorego pieska, ma dysplazję. To dopiero szczeniak, ma 10 miesięcy i na imie Mona i jest najkochańszymem psem na świecie.
Należy do mojego chłopaka, ale jest nasz i jestem do niej bardzo przywiązana. Dziś bylismy u prześwietlenia, bo od kilku dni strasznie ją tylnie łapy blały i nie mogła chodzić. Podejrzewaliśmy tą chorobę i stało się. Prawa noga w skali rozwoju choroby od 0 do 10 dostała 8, a lewa jest jeszcze nie taka zła. Zaproponowano nam kilka "wersji" operacji. Mam w zwiazku z tym pytanie. Czy ktoraś z Was zetknęła się z tą chorobą osobiście? Czy może któryś z Waszych piesków miał operację? Bardzo proszę o jakąś pomoc, bo straszni się martwię.. Jakie są efekty po operacji.
Z góry dziękuję.
|