[metamorfoza]

A u mnie duża poprawa Odpukać, ale od dłuższego czasu nie mam ani jednego pryszczyka, żadnej bulwy, krosty czy czegokolwiek. Zaskórniki również zdecydowanie mniej widoczne Tetralysalu mam jeszcze 3 tabletki i biorę je co 3 dni a później będę mocno trzymać kciuki za samą siebie żeby nie było nawrotu. Jestem bardzo zadowolona z kuracji Przebarwienia również są o wiele mniej widoczne co jest zasługą i mikrodermabrazji i nie grzebania przy buźce. Bo muszę się również pochwalić tym, że już nie pamiętam kiedy cokolwiek wyduszałam ale to bardziej zasługa tego że nie mam co wyduszać nić mojej wstrzemięźliwości Cały czas na wieczór epiduo i sikonren na zmianę (obydwa w żelu) a jak wyschną to kremuje nawilżającym Oe-parolem.
Rano kremuje filtrem póki co spf 20 i na to tylko i wyłącznie pudry. Całkowicie porzuciłam wszelkiego rodzaju zapychacze w postaci podkładów. W sumie moja gładka buźka to pewnie zasługa wielu czynników działających jednocześnie- najważniejszym z nich jest z pewnością tetralysal, ale mam nadzieję, że reszta również jest bardzo pomocna.

Poniżej dla zainteresowanych opisałam moją codzienną pielęgnację twarzy:

Wieczór:
- makijaż zmywam mleczkiem Oeparol (bardzo delikatny);
- później myje twarz żelem normalizującym Ziaja używając specjalnej szczoteczki;
- wysuszam twarz ręczniczkami jednorazowymi;
- następnie przemywam twarz tonikiem Oeparol (cudowny)
czekam ok. 20 minut
- smaruję buzię żelem epiduo lub żelem skinoren;
czekam kolejne 20-30 minut
- smaruję twarz kremem nawilżającym Oeparol;

Rano:
- myje twarz żelem normalizującym Ziaja;
- wysuszam buzię ręczniczkami jednorazowymi;
- następnie przemywam twarz tonikiem Oeparol;
- chwilkę czekam;
- smaruję twarz kremem intensywnie nawilżającym Iwostin spf 20;
czekam ok. 5-10 minut
- pudruje twarz albo pudrem mineralnym Jadwiga albo pudrem bambusowym z jedwabiem;
- w związku z tym, że te pudry są transparentne muszę później przypudrować buźkę pudrem Inglot, który również jest bardzo delikatny i fajny a dodatkowo nadaje mojej buzi kolorku

- NIE WYCISKAM NIC, NIE GRZEBIĘ PRZY BUZI, NIE DOTYKAM TWARZY RĘKAMI;
- NIE UŻYWAM ZAPYCHACZY A SĄ NIMI WSZELKIEGO RODZAJU PODKŁADY (nawet te niby ultra delikatne czy lekkie)
Rzuciłam je za poradą mojej dermatolog.
- NIE EKSPERYMENTUJE JUŻ Z RÓŻNYMI KREMAMI, MASECZKAMI, PEELINGAMI Z KWASÓW, KOLORÓWKĄ

Mój problem prawdopodobnie wyniknął właśnie z dużej ilości eksperymentów: uwielbiałam często kupować różne kremy, kolorówkę itd. i je testować przez co niestety nabawiłam się tych bulw i pryszczy, których wcześniej nie miałam! Sama w domu robiłam sobie peeling migdałowy- nigdy więcej tego nie zrobię.

Z maseczek i peelingów używam teraz tylko (i to od czasu do czasu):
- błotnej z Avonu;
- maseczki Ziaja - oczyszczająca + mikrodermabrazja;
- peeling również tylko Ziaja- ten bardzo mocny z mikrogranulkami.

Mam nadzieję, że to wszystko pomoże mi utrzymać efekt antybiotyku i nie będzie żadnego nawrotu pryszczy.
Mam też nadzieję, że nie zniszczyłam sobie wątroby przez ten tetralysal. Po skończonej kuracji wybiorę się na badania.

Z efektów ubocznych kuracji na pewno zauważyłam:
- ciągłe osłabienie i zmęczenie: nieważne czy śpię 8 czy 5 godzin- zawsze jestem senna w ciągu dnia;
- nie mam ochoty na żadną aktywność fizyczną, w ogóle nic mi się nie chce a przede wszystkim uczyć do sesji;
- ząbki również trochę ucierpiały pod względem koloru- chyba o jeden odcień;

---------- Dopisano o 10:31 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez ingielka

Zamieszczam zdjęcie. Uwaga, drastyczne.Nie chce sie niekomu pokazywać!

Igielinka- dopiero teraz zauważyłam że wrzuciłam zdjęcie buźki.
Wiesz co na zdjęciu widać że problem faktycznie jest, ale jest trochę niewyraźne i nie widać czy to przebarwienia czy ropne krostki.
Szkoda, że tetralysal póki co nie działa.. ale może będą jeszcze efekty. Trzymam za Ciebie mocno kciuki i pozdrawiam