2010-04-22, 16:35
|
#2015
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-07
Lokalizacja: Częstochowa
Wiadomości: 20 068
|
Dot.: Nimfomanki w natarciu, czyli dyskusji część III :)
no więc, od samego rana BS był strasznie napalony wysyłał mi smski z pytaniami typu jak sobie dzisiaj urozmaicimy sex... wieczorem kiedy już leżeliśmy w łóżku oglądałam serial a ten już sie do mnie przystawaiał mówię mu skarbie poczekaj aż rodzice pójdą spać.. no to położył sie spokojnie i czekał jak tylko poszli spać my wyłączyliśmy telewizor i BS zaraz zaczoł mnie pieścić całować wszędzie pocąwszy od ust skończywszy na wiadomo czym , samym tym mnie juz rozpalił, ale kiedy wtopił sie ustami w moją myszkę myślałam że odfrunę... potem ja go pieściłam no i do dzieła... najpierw misjonarska, było mi tak dobrze że pazurkami go po plecach podrapałam potem BS kazał mi uklęknąć i oprzeć się o ścianę, tak zrobiła i zaatakował mnie od tyłu... musiałam tłumić jęki żeby rodzice nie wstali, potem na łyżeczki i na dobry koniec na jeźdźca było wielkie O.. po wszystkim opadliśmy oboje i poszliśmy spać, wszystko trwało ok 2 godzin... BS na następny dzień ledwo stał na nogach w pracy
|
|
|