[elalank]

Napisane przez xpressja

dzien dobry!
zaraz was przelece, tylko teraz na szybko zadam pytanko,

wczoraj byłyśmy z Lenkąna szczepieniu i dzisiaj mała ma odczyn ( czerwona plamka ) wasze maleństwa może tak miały?
obłożyć altacetem czy zostawić ?

---------- Dopisano o 07:42 ---------- Poprzedni post napisano o 07:36 ----------

a w ogóle to wczoraj cyrk był taki na szczepieniu, najpierw fruzia chciała zaszczepic nie tą szczepionką "bo jej sie pomyliło" i wyciagnela złą z lodówki...
wiec ja już miałam nerwa...
wróciliśmy do domu, dzwoni do mnie telefon żebym wróciła do przychodni, pytam po co ? a ta sama fruzia że dała tylko pół dawki
nosz.... myślałam że ją rozszarpię!
wróciłam, kazałam sobie pokazywać puste opakowanie, niezużytą fiolkę nakleji serii, książkę szczepień wszystko i dopiero jak posprawdzałam że to faktycznie brakująca fioleczka to pozwoliłam zaszczepić.

i jak tu choć trochę zaufać komuś obcemu?

babka w ogolę była zdziwiona, że się tak na tym znam.
A myślała że co? że młode to od razu głupie ???

a duża ta plamka? bo u Olki raczej nie bylo odczynu, może troszke czerwone takie od ukłucia i taka gulka pod spodem, ale ja nic z tym nie robiłam.

ale mi szczena opadał!!! no to za piguła!!!!! ja bym skargę złożyła w ośrodku na babsztyla!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!
a czym była szczepiona?? bo ja zawsze szczepionkę swoją przynosiłam, więc na szczęście nie miałam takich cyrków!