2010-04-26, 13:14
|
#802
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 3 456
|
Dot.: Zakupy na strawberrynet.com - kolorówka część X
Cytat:
Napisane przez ennkaa
hehe...no ja już miałam naprawdę chwile zwątpienia jak widziałam tego mojego na rowerze, w kapturze przez zaspy śniegu. Mijało mi jak dojrzałam,że mu z torby fioletowa wstążeczka wystaje  mieszkam na ulicy na samym końcu miasta co to jej jeszcze na mapach nie ma, więc często jest zapomniana przez różnorakie śmieciarki, odśnieżarki itp a on bidny musiał zasuwać i to tylko do mnie. Bo tylko ja mieszkam na tej ulicy "oficjalnie" i przyjmuję korespondencję  . Czasem coś tam zamarudził, i ostatnio nawet paczek nie zabiera tylko sprawdza czy jestem, podpisuję mu się a on potem jadąc do domu już autem mi to wszystko przywozi  .No jednym słowem jestem koszmarem listonoszów, kurierów i dostawców pizzy 
|
Jak to oficjalnie?;-) To kim są Twoi sąsiedzi?
U mnie listonosz sie nie stresuje, po prostu nie przychodzi codziennie, teraz już nie wysylam/dostaje kartek swiatecznych poczta, ale wczesniej zdarzalo sie ze wyslane odpowiednio wczesniej przygochodzily do mnie dwa tygodnie po swietach na poczcie go usprawiedliwiaja ze czesto choruje, no a Ci zastepujacy go tez sobie wszystko rowno olewaja. Nic sie z tym nie da zrobic, po prostu jak mi jakas przesylka pilnie potrzebna do szukam jej na poczcie.
__________________
"If your dreams don't scare you they're not big enough"....
|
|
|