2010-04-28, 13:51
|
#87
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Miasto Ogrodów
Wiadomości: 3 195
|
Dot.: Nasze codzienne jadłospisy, część X. [posty chorobowe, wątek zbiorczy]
Cytat:
Napisane przez znikajac
Domyślam się, że potrzebuję wartościowego jedzenia. Z tym, że gdy proponuję mamie, żeby zrobiła np. danie z ryżu + ........jakieś tam składniki, to uznaje, że mam w planach odchudzanie się, bo "ryż".
Dla niej są najważniejsze chyba słodycze, kupuje mi ich tony, takie rzeczy jak paluszki/chipsy etc także, mogę zjeść czystą pomidorówkę a potem słodycze i jest okej. Dopiero po czasie mówi mi, że powinnam jeść pełnowartościowe obiady (kiedy najczęściej takim obiadem są ziemniaki+mięso - mięsa nie jem, ziemniaków nie lubię) :/
Ale planuję bardzo długą rozmowę z psychologiem/psychoterapeutą na ten temat, by zmienić nawyki żywieniowe także w całej mojej rodzinie, i myśli mojej mamy, co to tak bardzo się na EDku zna. 
|
tak na "odczep sie" mozesz powiedziec mamie, ze kulturysci jedza glownie ryz, tunczyka,jajka, kurczaki i miod, a nie wygladaja na zaglodzonych
---------- Dopisano o 14:51 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------
i siemie lniane albo orzechy
__________________
smocza mama
|
|
|