2010-04-29, 09:25
|
#2303
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 120
|
Dot.: Mamusie MAJOWO- CZERWCOWE 2010. cz. IV :-)
Witam dziewczyny 
my wciąż w dwupaku, ogólnie bez zmian.. w nocy się kręciłam jak robak ta pełnia chciała mnie wykończyć..
mój mąż tak się już nie może doczekać Jaśka na świecie, że się śmieje żebym go wypchnęła czy coś, bo to już za długo dzisiaj jak wychodził do pracy to powiedział, że mam chodzić po schodach (mieszkamy na 4. piętrze) i smyrać się po sutkach to będzie szybciej   
co do pasów, to zapinam, ale dopiero od jakiegoś czasu... tylko go odwracam na dole co by mnie nie uciskał czuje się bezpieczniej z zapiętymi pasami 
ten tydzień jakiś zabiegany mam.. czas mi leci jak szalony, na nic nie mam czasu wczoraj zaliczyłam kosmetyczkę, zakupy, upiekłam ciasto.. dzisiaj mam w planach w końcu założyć pościel w łóżeczku, może jakiś spacer, bo ma być ładnie i ciepło jutro do fryzjera z samego rana a potem się coś wymyśli w sobotę idziemy na imieniny do mojej mamy, a w niedzielę komunia brata ciotecznego (niestety będę musiała wybrać się sama bo mąż pracuje...).. normalnie urwanie głowy ale przynajmniej przestało mi się dłużyć to czekanie na Jaśka 
Biricchina gratuluję takiego aniołka u nas położna podobno powinna odwiedzać przed porodem jeszcze kilka razy, ale do tej pory nikogo nie było
|
|
|