Dot.: Rozstanie z facetem - część 9 :(
Dziś mam wolny dzień, miałam problem żeby wstać z łóżka,jestem jak sparaliżowana, fizycznie wręcz brakuje mi A. Chciałabym żeby tu ze mną był,leżał obok mnie, nienawidzę samotności,nigdy się z nią nie oswoję. Żeby jeszcze to była kwestia psychiki to pół biedy ale ból jest fizyczny. Dzwonił do mnie rano,ale co z tego, jest w Sopocie, nie wiadomo czy i kiedy wraca. Jak dzwoni też gada jakieś głupoty, lub mi dokucza,np mówiąc o innych dziewczynach. Ja nie mogę tak, mówię mu że tęsknie itp. Eh.. Kurcze,co robić, co robić...?
Staram się wychodzić na miasto itp, ale to trochę zajmie zanim się trafi na coś konkretnego,na razie w sumie lipa.
|