Wizaz.pl - Podgląd pojedynczej wiadomości - Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Podgląd pojedynczej wiadomości
Stary 2010-05-03, 16:27   #291
CoffeeWithMilk
Wtajemniczenie
 
Avatar CoffeeWithMilk
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 2 575
Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ

Cytat:
Napisane przez mroja Pokaż wiadomość
Też tak uważam. Nic nie da pisanie sobie długich przemówień po których im "szczęka opadnie"- na nich nie zrobią wrażenia i już.
Wiem- dziś spędziłam 20 min na rozmowę o naszych kłótniach i związku, co usłyszałam: nie czuję do ciebie gniewu, złości, nie czuje nic, ni ziębi ni grzeje mi to co mówisz... [można sobie tłumaczyć: zraniony, zbyt dumny, by się przyznać że mu zależy-ale po kiego ich usprawiedliwiać!!??]

Naprawdę lepije napisac tutaj co się czuje
Nawet co by się jemu chciało powiedzieć. Nie zmieni się po Twoich słowach. Miał na to naprawdę dużo czasu. Ale słowa zawsze można z siebie wyrzucić!

ps. wywaliłam jego nr tel wszystkie smsy, te złe i lepsze, połączenia-nie będzie kusiło i już też Wam radzę ;)
Ja pamiętam jego numer na pamięć dzisiaj cisza, pewnie już tak zostanie, przecież on się nie zniży do mojego poziomu i nie napisze do mnie pierwszy

---------- Dopisano o 17:25 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Cytat:
Napisane przez thaitii Pokaż wiadomość
Zgadzam się w stu procentach z elvegirl On jest przyzwyczajony do tego, że jesteś na jego skinienie, więc zmiana schematu z Twojej strony na pewno go zaskoczy, nawet jeśli nie da tego po sobie poznać.
Cieszę się, że zaczynasz już na nowo, bez niego. Tylko nie złam się, pokaż, że jesteś silną kobietą z godnością i klasą Wykasuj jego numer z telefonu, komunikatorów, spakuj wszystkie rzeczy, które by Ci przypominały o pozytywnych chwilach do dużego pudła i wynieś gdzieś do piwnicy lub na strych. Jeśli będzie pisał lub dzwonił po prostu to ignoruj. Ja to zignorowałam i jestem z siebie dumna, że nie dałam się wciągnąć w to wszystko ponownie. Najlepiej, na ile to możliwe, zniknij z jego pola widzenia. Nie daj się wciągać w rozmowy o waszym związku, ani w żadne propozycje z cyklu "zostańmy przyjaciółmi". Tam gdzie nie ma szacunku, nie może być mowy o przyjaźni.
I przede wszystkim zajmij się czymś. Po rozstaniu zawsze przychodzi moment pustki i tej ciszy w telefonie. Najlepiej w takich chwilach zapełniać sobie czas innymi ludźmi, bo nie masz wtedy poczucia samotności. Jest majówka, wyskocz gdzieś w przyjaciółką. Może na jakiś piknik? Na rowery? Spędzaj sama jak najmniej czasu. A w momentach kryzysowych zawsze pisz w tym wątku
Dobrze, że zrozumiałaś, jaki błąd popełniłaś. Bądź już konsekwentna. Na pewno znajdziesz faceta, który będzie traktował Cię z szacunkiem i miłością. Zrób sobie miejsce na coś pięknego wyrzucając to, co zbędne możliwie bezrefleksyjnie. Rozpamiętywanie i płacz nic nie da. Wierzę w to, że Ci się uda i nie zawiedziesz nas, wizażanek, które Ci tutaj kibicujemy
Dziękuję Bardzo ten wątek mi pomógł w podjęciu decyzji, gdyby nie Wy, to pewnie już dzisiaj bym pękła i napisała do niego, albo zadzwoniła Ale dam radę, w końcu ból minie, staram się nie myśleć, a jak już zaczynam myśleć, to myślę o tych złych chwilach, w których byłam traktowana bez szacunku, wtedy jestem tak wściekła, że przechodzi mi ochota na pisanie do niego

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:25 ----------

Cytat:
Napisane przez Tuppence_ Pokaż wiadomość

Wiecie, że on za mną przyjechał do warszawy? Nie znał tu ani jednej osoby. Zostawił mnóstwo znajomych, samotnego rodzica, rodzinę (której się ta decyzja raczej nie spodobała, choć nigdy chyba mu wprost nie powiedzieli), pracę. Wyjechał do obcego miasta, nie mając pracy i nie wiedząc, czy ją znajdzie (na szczescie wszystko dobrze sie ułozylo). Wszystko żeby być ze mną. No i wprowadził się do mnie i zaczęło sie walic.
A mój, już teraz EX powiedział, że na pewno nie zostawi tu wszystkiego żeby ze mną wyjechać i zamieszkać To ja miałam skończyć studia i wrócić tu do niego, to on miał zadecydować gdzie będziemy mieszkać i co ja będę robić
CoffeeWithMilk jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując