Dot.: Będę silna i nie dam sobą pomiatać - brak szacunku ze strony TŻ
Pisalam kiedys na tym wątku...
Ostatnio tez była głupia sytuacja. Mam dośc tego wiecie
Przyjechał po mnie z kolegą w nocy w sobte. W niedziele rano poszlismy pod sklep on do jego kolegów wypił piwo po godz 12 mówię ze mi zimno to wziął sobie drugie do domu ledwo weszliśmy a on mnie pyta czy może iść do kolegów na godzinkę. Nie chciałam żeby szedł, ale poszedł a ja pojechałam do domu. Dawniej siedziałabym jak głupia i czekała na niego w domu czy płakałabym, ale wtedy odwazylam sie jechac do domu i nie płakałam. Zerwałam z nim.
A wczoraj? Koło 21 dzwonił do mnie czy zawioze gdzies jego i jego kolegów. Zgodziłam sie okazało sie ze przyjechali o 23... zła byłam strasznie ale pojechałam i tak zawszło do 2 w nocy bo ich odwoziłam... Siedzielismy w samochodzie oni pili. Oczywiście był pijany i mnie zwyzywał... pozniej chcial jechac spać do mnie do domu nie zgodziłam sie narazie ani on do mnie ani ja do niego nie odzywamy sie...
Ehhh dziewczyny staram sie to zakonczyć był u mnie prawie codziennie w tamtym tygodniu Poprostu mam dość tego wszystkiego raz jest super a pozniej kompletne dno..
__________________
Synek: 28.08.2015 !
|