[stokrotka24]

hej laski

Napisane przez egorska85

Witam wszystkich!!!Moje przypuszczenia się sprawdziły i wywołali mi poród!!jestem już w domku z malutką córeczką 2600 gram.Po 8 godzinach od przebicia wód okazało się że mam tylko 5 cm rozwarcia i tętno dziecka zaczęło słabnąć i padła decyzja o cesarce.W drodze na salę operacyjną nagle zrobiło mi się ponad 8 cm i urodziłam siłami natury.Cały szpital się chyba zleciał bo jeszcze takich cudów nie widzieli!!!

gratuluje cureczki, fajnie, że jesteście już w domku. Jak sie córcia nazywa?

Napisane przez Madzialenka12344321

Agatek przynajmniej ma super kondycję

laski, chce sobie wymienic telefon , bo juz mi sie umowa konczy i nie wiem na jaki myśle nad samsungiem corby - ma go któras z was??

nie wiem jaki to telefon, ale ja z samsungów jestem zadowolona. teraz tz kupił sobie samsunga aville mi sie strasznie ten telefon podoba, jemu nie, mówi ze jest trudny w obsłudze

Napisane przez anika222

hej hej laseczki po dłuuuuugim weekendzie ide nadrabiać


ale od razu proszę was o pomoc

mam dla przyjaciółki do wykonania zadanie mam skonstruować gazetkę ślubną ....

czy ktoraś miała taką gazetkę na swoim ślubie napiszcie mi prosze co w niej dać co zawrzeć
chcę by to wyglądalo bardzo estetycznie

pomózcie
ze stroną graficzną sobie poradze tylko co tam umieścić

ja u koleżanki widziałam taką gazetkę. były tam w większości wierszyki, zdjęcia od małego pary młodej, historia poznania pary młodej i to tyle co pamiętam.

Napisane przez kalka

Gdzie ja byłam, jak powstawał ten wątek!!!???
Przyjmiecie mnie?
Jestem mężatką od 18.04.2009 i szczęsliwą mamusią Aluni 21.01.2010.
Azzis, strippi witam (st-lut 2010)
I Domi mi się obiła gdzieś o oczy, chyba w zdjęciach ciążowych!
Buziaki.

pewnie, że cię przyjmiemygratulacj e dzidzi, wklej jakieś zdjęcie jej

a ja sie dzisiaj nie wyspałam, tak mi sie strasznie niechciało wstawać do pracy po tych wszystkich wolnych.
Pochwalę sie wam, będę ciocią, moja najlepsza przyjaciółka jest w ciąży Udało sie im za pierwszym razem. Teraz tylko czekamy aby dzidzia przetrwała bo ja brzuch boli i bieże leki na podtrzymanie. Wczoraj próbowałyśmy namówić mojego meża na dzidzię, bo zawsze chciałyśmy być razem w ciąży, ale się nie dał niestety. ale śmiechu było dużo.