|
Dot.: Brać ślub czy zostać panną z dzieckiem?
Wmawiasz sobie wielką miłość, wywalasz ciężkie działa w postaci haseł typu "mężczyzna mojego życia" (25 lat masz, więc ile tego życia za Tobą, a ile przed Tobą - no?), a z Twoich postów wynika, że ta wielka miłość to jakaś taka średniej jakości, a z mężczyzną "życia" regularnie drzesz koty, nie czujesz się do końca pewna tego związku, nie czujesz się bezpieczna. Ślub tych uczuć w cudowny sposób nie odmieni. I nie wmawiaj sobie, że posiadanie faceta to najważniejsza rzecz w życiu, a Ciebie już nikt nigdy nie zechce - desperacja to zły sposób na życie. Mam nadzieję, że macierzyństwo nieco zmieni Twoje spojrzenie na ten związek, życie, to, co jest ważne, a co nie.
|