|
Dot.: ZAZDROŚNICE VIII - majowy sabat Zazdrośnic!
Koka wszystkiego Najlepszego!   
Ale dziś ładna pogoda. Gdyby nie praca, poszłabym się opalać
__________________
...
Otwierał drzwi, przepuszczał ją przodem, a wówczas lekko ocierała się o niego ramieniem i żyła tym do końca dnia.
Albo podawała mu szklankę herbaty i czubkami palców - przypadkowo? - dotykała jego palców, po czym rozmyślała o tym przez całą noc.
Do następnego spotkania...
|