[Iwonalodz]

Napisane przez miss_seepy

Z koncertami to jest jednak chyba tak, że jak się nie chodzi to nie brakuje, ale jak się pójdzie na choćby jeden to już wtedy łapie się bakcyla i po krótkim czasie chciałoby się jeszcze Kolejny uzależniacz - Ray - uważajcie dziewczyny Udało mi się już oczarować nim dwie kumpele

Co do samej muzyki progresywnej z przyjemnością zaczęłam słuchać kapeli na którą już dawno zwróciłam uwagę i nawet na koncert się wybierałam - Sylvan : ) Naprawdę bardzo mi pochodzą, grają troche jak RPWL, trochę jak bo ja wiem Dream Theater, Quidam...
Ostatnio wydali Force of Gravity, ale dopiero słucham wiec sie nie wypowiadam. Fajna jest też Artifical Paradise A na koncert to pewnie po prostu wybierę się na Ursynalia, może po prostu zobacze sobie Lady Pank :P Chociaż już napisałam do nich maila, żeby zainteresowali się w przyszlym roku Rayem )

Ja podczytuję

Z koncertami sie zgadzam! jak sie nie chdzoi, nie zna, nie odczuwa to ok, ale jak sie juz pójdzie to potem cięzko słuchając w radiu, na słuchawkach muzyki, oczuwać ją podobnie zreszta wole płyty live i koncert z dvd z braku tych na zywo

A Sylvana wpsomnianego tutaj, tez sobie lubie czasem posłuchać