2010-05-12, 21:49
|
#7
|
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: chcę zejść na ziemię- minusy przed i po :)
Mogę się wypowiedzieć jak wygląda czas do połowy ciąży, bo aktualnie dotarłam do takiego etapu. Jak pisała Szaja - na początku koszmarna senność, nie do opanowania, ale mnie i męża to akurat śmieszyło strasznie. Zasypiałam zawsze i wszędzie, spałam po 12-14h i było mi mało To jednak samo przeszło i teraz żal mi tego czasu bo dla odmiany nie mogę prawie wcale spać 
Z jedynych niedogodności jakie ja odczuwam to permanentne problemy z pęcherzem oraz jeszcze ja osobiście mam bóle stawów biodrowych. Czasem dotkliwe, ale to nie boli ciągle więc da się znieść. Wymioty w ciąży, bóle itd. znam tylko z opowieści. Jestem niewyspana - to wynika z tego, że ciężko mi się przyzwyczaić do zalecanej w ciąży pozycji na lewym boku a tak jak lubię czyli na plecach spać się już na tym etapie nie da.
Wiele ciążowych niedogodności będąc w ciąży nie odbiera się jako niedogodności (ale mi masło maślane wyszło...). Mnie np. z jednej strony wkurza jak się mała kręci, szczególnie gdy coś robię a ona gdzieś mnie uwiera w nieprzyjemny sposób, z drugiej strony czekam na te ruchy i jak się chwilkę nie rusza to od razu się denerwuję i chcę ją czuć No oczywiście są atrakcje towarzyszące jak np. zaparcia, ból piersi, swędzenie sutków itd. Ale to takie drobne pierdoły, nawet się tego nie zauważa za bardzo.
Generalnie to Kropka75 napisała kwintesencję:
Nie ma się czego bać. Mnie kiedyś też sama myśl o porodzie przerażała, a teraz tak sobie myślę jak to musi być fajnie gdy się ma już brzuch z powrotem pusty a maluszka na rękach I te hemoroidy mi nie straszne, i te wszystkie "okropne rzeczy"
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki 
|
|
|