[kardashi]

Napisane przez Siala_Bala

Dzięki babeczki
Normalnie żywcem jaja. Tż przyszedł, poleciał do apteki po tą nospę... przychodzi i mówi, ze pani w aptece odradzałaby jej wzięcie.. i czy mam ją brać z polecenia lekarza..tż chyba poskarżył jakie to mam dolegliwości... no i powiedział, zgodnie z prawdą, że nie z zalecenia lekarza.. to ta baba mu powiedziała, ze nie poleca bo jak jestem w tym zaawansowaniu ciążowo to nie powinnam jej brać bo jeśli to skurcze porodowe to je osłabię i cośtam cośtam... no to ja w końcu pytam czy ją kupił.. i mi mówi, ze się wystraszył i nie wziął no to zrypkę dostał jeszcze on biedny a i babie z apteki nie oszczędzałam różnych epitetów.. bo co ją to obchodzi, klient chce nospę, sprzedaję, kasuję i dowidzenia.. choć może dobrze że pytała o coś bo różnie to ludzie mieszają lekami.. oj w każdym razie poleciał raz jeszcze, kupił, więc wzięłam dwie o 19:30 dopiero.. chyba powoli puszcza, choć nie jestem pewna. Dzidzia się rusza, więc chyba nie ma powodów do większej paniki

Łoo.. głupia baba.. No chyba 32 tydzien to jednak dobrze by było jak by osłabiła nawet te porodowe skurcze.. bo i by przeciągnęło i wogole, niewiem tak mi się wydaje..
A takie skurcze we wczesnym tygodniu moga prowadzić do wczesniejszego rozwarcia szyjki itp..
Dobrze ze kupił