[tabinga]

Witam Was moje KochaneBardzo za Wami tęskniłam. Był to intensywny czas-sprawy zawodowe, przeorganizowałam szafki w domu itp. U mnie to już 23 dzień diety w sumie straciłam 7,20kg. Zaczynam chudnąc książkowo-po warzywkach zastój dzień lub nawet dwa a po P spadek. Dziś mniej mnie było rano o 30dkg. Co do artykułów krytycznie odnoszących się do diety-nie widzę tu opinii autorytetów, naukowców. W tym artykule jest to jak dla mnie zbiór lakonicznych stwierdzeń. Każda z nas wie,że do choroby to można doprowadzić się także wtedy gdy odżywiamy się nie będąc na diecie. Samoobserwacja, trzymanie się zaleceń, konsultowanie wątpliwości w zakresie ewentualnych objawów zmęczenia, badania, opieka lekarza nawet tego pierwszego kontaktu, brak przeciwskazań do tej diety-to środki bezpieczeństwa.
Od pierwszego dnia czułam się doskonale i tak jest do dziś. Energia mnie roznosi, wreszcie nie mam opuchniętych dłoni gdy wstaję, buzia mi się wygładza, cera oczyszcza, włosy błysku nabierają. Herbata yerba mate dawała mi za dużego kopa- pijam ją więc tylko 2 razy w tygodniu. Z herbatek wprowadziłam do diety polecaną na forum u nas herbatę z pokrzywy-co drugi dzień i raz w tygodniu herbatka miętowa. Przez te 23 dni diety zrobiłam dwa deserki: sernik(nie wiem który wy polecacie na schudnięcie bo ja zrobiłam z przepisowni ale mi nie bardzo podchodził. Drugi deserek to zebra-pychota poprostu-zjadłam 250g w ciągu dnia tego deserku. Innych deserków nie robiłam. Buziaki Kochane mojeBiegnę na zakupy. Jest mi dobrze, tak lekko się czuję