[wezyrka]

Napisane przez ewka_609

wezyrko, ale coś musi być na rzeczy, skoro dziewczyny piszą, że paczki nie dość, że otwarte to jeszcze bez części zawartości... Nie wierzę, że samo wszystko wylatuje.

To dlatego, że paczki są dosłownie przerzucane (nie przenoszone) przez pracowników. Nieraz nawet słychać trzask, jakby coś się stłukło, np. telewizor (ale takie paczki są zwykle ubezpieczone, więc ubezpieczalnia wypłaci odszkodowanie). To taka zwykła koperta ma się nie przerwać? A jak się już rozerwie to i z niej wyleci, no nie? Przy tak dużej ilości paczek, nikt się nie bawi w obmacywanie, tylko przerzuca na odpowiednie miejsce. Paczki soruje się miejscowościami i kładzie się jedna na drugą, więc jak już ktoś ułoży ileś tam paczek, a tu nagle przyjdzie ciężka, to nie będzie od nowa wszystkiego przerzucał, bo nie ma na to czasu. Pozatym nawet, jeśli na naszą paczkę nikt nie wrzuci jakiejś szczególnie ciężkiej, to jeśli wrzuci kilkaset lekkich, to i tak paczka może się zniszczyć pod ciężarem innych. A jak już są rozdarte, to wiadomo, że może coś wylecieć. Ot, cała filozofia.

http://www.sphinx.pl/?mod=promocje Zniżka dla studentek i studentów.